| Brown Quill kadr (6606) |
autor: Łukasz Graczyk (much: 27) opublikowane: 2008-11-12 23:11:06
(5) głosów: 2
|
 |
| Poziom: |
Początkujący |
| Typ: |
Inna |
| Haczyk: |
- |
| Nić: |
- |
| Ogonek: |
- |
| Tułów: |
- |
| Jeżynka: |
- |
| Skrzydełka: |
- |
| Pozostałe materiały: |
- |
| Przeznaczenie: |
|
| Uwagi: |
Proszę się pastwić do woli Przepraszam za jakość, nie jest to niestety to samo zdjęcie tylko jedno z wielu w serii :-/ tylko to mi się ostało w niezmienionej formie i pozwalało na w miarę swobodny kadr. Powtórzę jak uprzednio, jak wiele widzi oko obiektywu zależy tylko od fotografa i sposobu prezentacji. Czy zawsze zatem dobrze jest pokazywać wszystko ze zbyt duża ilością szczegółów Kadr 800x600, podostrzone po zmianie rozmiaru. Pozdrawiam |
| Oceń muchę | Opcja dostepna po
zalogowaniu |
|
Opinie:
|
| Łukasz Graczyk: |
5 dostałem czy komuś się tylko omsknęło |
| Jachu: |
To najlepszy przykład, że miłość do much bywa ślepa. |
| Jachu: |
Jednak coś grubaśnego jest pod jeżynką. Zastanawiam sie też, co ukryłeś w takim wielkim łbie? Nie wiem jeszcze co, ale coś przekombinowałeś w tej muszce. Może to sprawa zbyt grubej nitki dla tego rozmiaru haka? Może sposobu nawijania jeżynki? Gdybym widział, jak ją kręcisz, sprawa byłaby prosta. |
| Sebastian Piekarski: |
Jachu może sie mylę, ale uważam, że ta główka nie przekracza średnicy tułowia który do grubaśnych nie należy!? Zdradź mi jak można uzyskać mniejszą niż średnica wyjściowa trzonka haka z nawiniętym na niego quillem? |
| Łukasz Graczyk: |
Kurcze, Jachu dobrze kombinujesz Brawo za szelak, a w zasadzie to „coś” na dnie buteleczki liczy sobie już ze 3 lata. Więc masywna główka to skorupa jaka powstała na skutek nie wnikania szelaku w nić (lub jego zbyt dużej ilości). Widać to dość dokładnie na powiększeniu (góra główki)– ok. 5mm pod warstwą szelaku widać zwoje nici, no i ten bąbel powietrza – już daje znać że coś z lepkością jest nie tak. Nitka jak najbardziej ok. Przyzwyczajenie z motania na większych hakach to łapanie nicią wszystkich zbędnych końcówek - no niestety przy tak małych muchach bez dobrych nożyczek nie ma co startować do naprawdę czystego ciecia i zakańczania materiału. A i jeszcze mój nawyk do zakańczania muchy dwoma węzłami to dodatkowa warstwa zupełnie zbędna.
Myślę że uzyskanie małej główki przy tułowiu wykonanym z quilla nie jest rzeczą trudną. Oczywiście ważną rzeczą jest tu rozmiar imitacji i grubość haczyka. W zasadzie w tego typu imitacjach główka maskuje końcówkę stosiny pióra użytego na jeżynkę ( myślę że jej średnica ściśle powiązana jest z rozmiarem haczyka, a wiec „pi razy oko” możemy przyjąć, że stosunek średnica drutu/średnica stosiny jest prawie zawsze wielkością stałą , nie wliczając tych wszystkich „extra extra fine wire” ) – choć mam wątpliwości czy to nie zbyt duży „ skrót myślowy” Wiec zostaje nam tylko grubość nici i ilość zwojów. Choć z drugiej strony jeśli użyjemy zbyt grubej nici to użyjemy jej także jako podkład pod tułów – czyli proporcje średnica tułowia/ wielkość główki także zostaną zachowane. Zostaje zatem jeden parametr – ilość zwoi. Czy to jest aż tak proste? Czy znalazłem sposób na główkę idealną?!
Proszę traktować to co pisze z przymrużeniem oka
Pozdrawiam
|
| Paweł Ziętecki: |
Łukasz, rzadziutki szelak, jeden wezeł - ze trzy nawoje i finito. Rzadki szelak wejdzie w nić i nie ma prawa się rozwiązac po wyschnięciu. Jak mucha ma być do zdjecia, to druga , cieniutka warstwa szelaku. Możesz też , w końcowej fazie mażnąć nić flamastrem, zakończyć główkę i lakier, ale też rzadziutki, rzadziuteńki.
Nie zrobię takiej muchy. Ślepy jestem. Tzn. zrobię i bedzie się nadawałe do łowienia , ale nie do zdjęcia. Taka jest zaleta techniki muchodzieła, że można zrobić muchę beż dokładnego widzenia. Nie będzie idealna, ale będzie w miarę ok.
Lubie tą nić. Fajna jest. Używam jej częściej niż by na to wskazywało jej przeznaczenie. |
| Artur Buczkowski: |
Nie nadążam za wami,
do czego jest ta zapałka z jeżynką? | Dodaj nową opinię >> | |
|  |
Katalog much |
|
|
|
Ostatnie komentarze |
|
|
|
|