f l y f i s h i n g . p l 2025.12.20
home | artykuły | forum | komis | galerie | katalog much | baza | guestbook | inne | sklep | szukaj

Culdrain (7483)
autor: Paweł Ziętecki (much: 297)
opublikowane: 2009-10-01 23:04:25
(5) głosów: 6
Poziom: Zaawansowany
Typ: Salmon
Haczyk: AJ spey b.e. #1,5
Nić: biała, czarna
Ogonek: -
Tułów: czarny uni yarn; dwiepłaskie srebrne lamety i żólty oraz pomarańczowy jedwab
Jeżynka: tułowia i przednia - kiepskie schlappen
Skrzydełka: mallard
Pozostałe materiały: -
Przeznaczenie:
Uwagi: -
Oceń muchęOpcja dostepna po zalogowaniu

 Opinie:
naczelny: Świetnie wykonana muszka Paweł
Paweł Ziętecki: Dzieki. Łapy mam zniszczone po wyjeździe. Nie mam penego czucia w palcach. Kręciłem ją trochę "po omacku".
To stary wzór , rzadko kręcony, a szkoda bo muszka fajna i można ją motać na rożne sposoby. Jeszcze do niej podejdę, jak gdzieś drapnę dobre czarne schlappen.
Tom.k: Ale ścigacz :)
Janusz Panicz: Paweł, tego schlappena układałeś z podgrzaną pincetą czy skubałeś??

PS.
Chyba wielu krętaczy chciałoby mieć takie łapy zniszczone po wyjeździe A tym tekstem, że po omacku, to już chyba chciałeś totalnie towarzystwo zdołować
wicekx: troche nie skumales Janusz. Omacek to taka mongolska wodka na swistakach
czoklet: Muszę zacząć kręcić po omacku i trochę zniszczyć sobie łapy - z cała pewnością w tym jest klucz do cacanych muszek .
Czy w naszych sklepach można kupić ową wódkę?
W pobliżu mojej jamy jest dość liczne pogłowie susła perełkowanego - ciekawe czy na nim dałoby się zrobić odpowiedni eliksir?
Janusz Panicz: he he, to teraz wszystko jasne - po "omacku" Pawła ręka poruszała się płynniej i dodatkowo uwolnił duszę artysty
huba: Absolutnie sliczna muszka.Przypomij sie,to Ci na nastepne spotkanie dostarcze shlappena,moze bedzie nieco lepszy od tego,ktorego masz.
H.
Paweł Ziętecki: Jedno jest pewne. Po trzytygodniowym zażywaniu Omacki jestem nad wyraz spokojny. Na codzień nerwus. Spokój pozwolił nadrobić defekty grabek. Tomek, Omacki u nas nie uswiadczysz.
Oprócz Omacki zagustowałem , w drodze powrotnej, w winie Livorno. 12 godzin jazdy autem po bezdrożach minęło w bardzo przyjemnej atmosferze. Wino Livorno robi sie tak: kupujesz flachę Dżingisa i jedyny sok (napój), jaki jest w sklepie. Okazuje się, że to sok winogronowy. Mieszasz go pół na pół z Dzingisem i jest Livorno.
Wyborne. Już trzecia flaszka miała dobre proporcje. Pierwsza była za słaba a druga za mocna. Alchemia na wybojach w wykonaniu mojego kumpla to arcydzieło sztuk iluzjonistycznych.
Paweł Ziętecki: Hubcio, ja nie narzekam. Do tej muchy wziąłem kiepskie piórko spacjalnie. Chciałem aby było dużo cienkich promieni. Mam zajebiste schlappen, ale mają twardą stosinę i źle się układają. Jak masz jakieś fajne, miękkie i czarne - kilka by się przydało. Ten zestaw , który mi kupiłeś zawiera świetne piórka. Niestety akurat czarne są do dupy. Kolorowe - bardzo dobre.
huba: No to sprawa sie rypla,mam taki sam zestaw .Przepatrzysz sobie przy okazji,moze ci cos podpasuje.
H.
Paweł Ziętecki: Hubcio, nie przejmuj się. W razie czego zafarbujemy dobre szlapenty na czarno i z głowy.
Robert Michałowski: No Panie Pawle piękna mucha. Jeszcze se popatrzę, ale nie wiem czy ta mucha nie stoi na drugim miejscu zaraz za tą twoją olivą.
Mariusz: No tak, iluzja, alchemia, do tego jeszcze wspólpraca optyczno-akustyczno-manualna i sezonowanie przedniego płynu. Nadmieniam, że sezonowanie było dosyć krótkie (jakieś osiem minut) i dla tego wyszło Livorno, a nie Chianti. Marian Roman uznał, że za krótko sezonowane
Dodaj nową opinię >>
Katalog much
 
Ostatnie komentarze
 
Copyright © flyfishing.pl since 1999
FlyFishing.pl is maintained by Taimen.com - international fly-fishing shop and Taimen.pl - Polish fly-fishing shop