Opinie:
|
| jan2406: |
Coś te gryzzly wygląda jak cree choć mniejsze pióra w tej kapce są ok biało czarne, jest to kapka indyjska więc kolory piór nie są tak czyste jak w genetyku. |
| MichałST: |
no właśnie, nie to skrzydełko i też chyba nie ta zieleń, winno być tak bardziej w kierunku zieleni morskiej czy wręcz turkusowej, zaś skrzydełko w czystą zebrę.. |
| jan2406: |
Patrząc na muchę realnie i tą na zdjęciu to zdjęcie jest za ciemne i z dlatego tyle brązu na zdjęciu i muszce. |
| jan2406: |
Zrobiłem raz jeszcze zdjęcie tej muchy i wygląda jak realnie i różni się od tej bo nie ma już tyle brązu. |
| jan2406: |
Michał przejrzałem kilka artykułów o gryzzly king i tak W.Węglarski podaje -ogon czerwony kogut,tułów jasno zielony , owalna złota przewijka , skrzydła kogut jarzębiatyj jeżynka tylko od dołu brązowa.
Zaś A.Sikora- ogon czerwone pióro , tułów zielony jedwab chenill lub dubing, przewijka płaska złota , jeżynka do okoła brązowy kogut, skrzydło kogut gryzli.
Więc odnoszę wrażenie że każdy podaje zbliżoną kolorystykę materiałów. Co do mojego tułowia jest jasno zielony tyle że ciemne zdjęcie wyszło i nie oddało w pełni tego jak wygląda muszka.
|
| MichałST: |
Nie ma to jak przed monitorami rozważać kolory , a tym bardziej przy przekłamaniu fotografii
Akurat na tych książkach bym się nie opierał, ale przeleciałem trochę po necie i nie jest łatwo trafić na właściwy kolor, najbliższy to chyba ten http://www.classicflytying.com/index.php?showtopic=24336&mode=threaded&pid=228350
|
| jan2406: |
Michał to znaczy że podawane tam wzory muszek nie są prawidłowe i książki są mało wartościowym źródłem informacji?
Podaj swój adres maillowy a prześlę Ci zdjęcie muszki na którym widać realne kolory bo nie chce na FF wstawiać tej samej muchy a wtedy ocenisz kolorystykę.
Dziś poszedłem nad rzekę sprawdzić jak muszki w wodzie pracują i tułowik tej muszki w świetle słonecznym super wygląda a z ciemnymi skrzydełkami ładnie się prezentuje |
| MichałST: |
Może nie tyle mało wartościowe co mało ścisłe: czasy powstania tej pierwszej to lata 80-te, czyli nieistniejący rynek materiałów, lametkę się wyciągało z pasmanteryjnych wstążek, byle jaki Mustad uchodził za topowy hak, więc i książka jest adekwatna do tych czasów (choć wydana znacznie później).
Książka Adama jest bardzo dobra niemniej, o ile go znam, to nigdy nie przywiązywał większego znaczenia do takich błahostek jak odcień koloru czy historia, z resztą siłą rzeczy nie o muchach ona jest.
GK w mokrej wersji to wzór Jamesa Wilsona gdzieś z przed 170 lat, i prawdopodobnie kolorem tułowia była tzw. angielska zieleń, zaś trochę później, rękoma amerykanów np. R.Bergmana ewoluował w stronę seledynu.
|
| jan2406: |
A no właśnie historia historią dobrze ją znać ale nie zawsze mamy pod rękom to co mieć powinniśmy dlatego ja robię muszki z tego co mam i jak dla mnie najważniejszą sprawą jest by muszka jako tako wyglądała i była jak najbardziej łowna co do pasmanteri zapewne spora część muchodziełców wciąż tam nabywa materiały za grosze sam też czasem tam zaglądam |
Dodaj nową opinię >> |