Opinie:
|
| Hrabia Buczkowski: |
Bardzo ciekawe to co napisałeś o genezie i przeznaczeniu tej muchy |
| Georg Moskwa: |
Gody nereid to pierwsze po zimie „wielkie żarcie” morskich trotek. Tajemnica nadmorskich wędkarzy. Nie do końca ją rozpracowałem. Tematyka warta osobnego felietonu. |
| Tom.k: |
To napisze Pan ten felieton, co?
A poza tym - jak się tak skręca tę szenilę, że to potem się trzyma kupy? Podobnie robiono pijawy z dubbingu skręconego w nici kevlarowej - ale ja tę nić owijałem potem pieczołowicie WOKÓŁ osi tandemu, jak na haku, co jest bardzo upierdliwe. Tymczasem można to chyba zrobić jakoś inaczej... |
| venom: |
Tomek "na moje oko" to jest robione bardzo prosto.
Tylny hak na ciągnięty na backing do połowy jego długości.
Złożone toto razem z z chenille i skręcone, a potem złozone na pół (hak zostaje na końcu) i przywiązane do przedniego haka.
Oczywiście to mój domysł ale nie musi byc prawdziwy |
| Georg Moskwa: |
Co do nereid, to juz tego roku podzwonne. Felieton napisze wiec pózniej. Nie znaczy to, ze ten i podobne wzory nie beda nadal skuteczne. Co do skrecania, kolega dobrze sie domyslil. Proste to mimo wszystkiego nie jest, trzeba sie dopracowac. Powiem, ze na jedna "muche" potrzeba po 20 cm backing i chenille. Dla bezpieczenstwa przewlekam koniec backingu przez uszko przedniego haka i mocuje dotatkowo wezlem na trzonku, Wbrew pozorom tandem jest bardzo miekki i wije sie w wodzie jak glizda. To jest jego atutem. |
| Tom.k: |
Faktycznie "prosty sposób", który jednak w praktyce wcale nie jest aż tak prosty - łatwo się domyślić, że do tej roboty "jakby brakuje rąk" i trzeba to poćwiczyć. Ale "ideowo" to prościzna |
| Tom.k: |
Przede wszystkim muszę sobie wytypować miejsca bardziej masowego występowania tych nereid na naszym wybrzeżu. Większe ilości widziałem jak dotąd tylko w Zatoce Puckiej... |
| venom: |
"domysliłem się" bo jest taki sposób własnie na wykonanie extended body do majówek tyle że bez haka na końcu |
| Tom.k: |
A z czego się to extended do majówki robi? Byłbym spróbował... Zwykła wełna pewnie nie bardzo, co? |
| venom: |
z tego co pamiętam to były to włókna podobne do jakiegoś sizalu czy innego syntetyka nie bardzo wchłaniającego wodę (można by chyba spróbować z jakiegos polypropylenu czy poly yarna).
Skręcone mocno i złozone na pół (pasmo się rozkręcało ale jednocześnie skręcało ze sobą.myk polegał dodatkowo na tym żeby po złożenie albo raczej przy składaniu dać cieniutki złoty drucik który po skręceniu zostawał z tyłu poza "ogonkiem.
Przywiżaujesz to potem do haka jak normalne extended, górą dajesz trzy promienie bażanta tak by tworzyły ogonek i mocujesz tym drucikem który pozostał z tyłu robiąc normalna przewijkę zgodną ze skrętem.
Tworzy to takie dośc fajne złudzenie segmentacji. |
| wicekx: |
sizal robi sie z agawy |
| venom: |
Wicek wiem ale na naszym rynku dostaniesz prędzej syntetyczny (jak większość materiałów które zastepują chemią) dumnie nazwany sizalem |
| wicekx: |
a to oszusty! |
| Tom.k: |
Można spróbować i wiskozy - agenci donoszą, że takie suche, po naoliwieniu czymś, dobrze pływają.
Żona właśnie zamówiła WEŁKĘ ALPAKI w paru kolorach - i ja TO wypróbuję. Ta wełna ma lepsze właściwości termoaktywne/paroewakuacyjne od polarów, a każdy włosek jest... pusty w środku!
Dobrze, że podpowiedzieliście mi z tym drucikiem... Zamiast bażanta można wybróbować smuklejsze kłaki nutrii |
| Łukasz Graczyk: |
Tomek, kiedyś wrzuciłem do katalogu stwora z takim tułowiem. To nic trudnego.
http://www.flyfishing.pl/katalog/fly.php?fly_id=5546
Ja spotkałem się z tym patentem podczas przeglądania wzorów imitacji ważek kręconych na krótkich, karpiowych hakach.
Wszystko zależy od sztywności włókien. Osobiście postawił bym na miękkie materiały do "mokrych" żeby się wiło, do suchych bardziej sztywne, mniej nasiąkliwe syntetyki.
|
| Łukasz Graczyk: |
hahaha nie doczytałem - nie robił bym posta pod postem.
CIEBIE ZNOWU Z NUTRIĄ NAWIODŁO
Zapamiętałem Ciebie jako miłośnika tego materiału - ale to było z bodaj 2-3 lata temu! :D Czyzby nutria przeżywała renesans... |
| Tom.k: |
Nutria zawsze na topie, to naprawdę świetny materiał, pełen możliwości eksperymentatorskich. A że ostatnio mało okazji do kręcenia, to i żaden nowy materiał nie mógł nutrii wyprzeć. Ale usłyszałem już od prawdziwego experta z USA, że na takie alternatywne suche muchy z jeżynką z sierści nutria jest zdecydowanie najlepsza - także chyba nic nie może jej wyprzeć
Jeździsz w ogóle na te nasze wody, jak Kwisa, Kotlina Kłodzka? Coś tam sie dzieje? |
| Łukasz Graczyk: |
Kotlina jak najbardziej, w miarę systematycznie - rodzinne strony. Raczej sentymentalnie wypady nad rzeki - bez wędki.
Jeśli czas pozwala to raczej "wrocławskie wędkowanie nizinne" - jakiś kanał, starorzecze, jeziorko w pobliżu miasta.
Pozdrawiam |
| Tom.k: |
W samym Wrocławiu i sąsiedztwie to można chyba polecić Bystrzycę, gdzie są nawet jakieś brzany, sandacze itp... Mankamentem jest żurowata woda z Mietkowa... |
Dodaj nową opinię >> |