Opinie:
|
| staszek.m: |
Hubciu no własnie muszka superowa ale jak dla mnie gubi sie w tym ,,cholernym" niebieskim tle moze spróbuj zmienic na jakies bardziej jasne? |
| kwiat: |
no proszę skrzydło derkacza - ptaszek objęty ochroną natura 2000 - ostro |
| huba: |
Cos mi tu Staszek wroga propagande siejesz z tym tlem .Akurat to zdjecie jest chyba niezle,zreszta generalnie wychodza dobrze na niebieskim.
A derkacz zakupiony w sklepie wedkarskim,poza granicami naszego kraju.Ubity jeszcze pewnie w czasach,kiedy nie byl pod ochrona.Pokazuje jako ciekawostke,bo z tego kiedys robiono mnostwo wzorow,a nie po to,by wywolac jakas ekologiczna afere,wiec prosze nie prowokowac |
| dipper: |
Swoją drogą, derkacz to przeciekawy ptak, niby kura, a dobrze lata, bo musi od nas odlecieć i przylecieć.
Przed człowiekiem natomiast, ucieka głownie na piechotę.
Często próbowałem podejść derkacza żeby go zobaczyć i czasem wydawało się, że odzywa się pod samymi nogami, a za chwilę już ośmieszał mnie w zupełnie innym miejscu tym swoim drrr...drrr...drrr.
Może ze dwa razy widziałem jak przebiegał przez polną drogę i raz jak przelatywał.
Jarząbka, którego pióra występują w recepturach muszek to nigdy nie udało mi się zobaczyć. |
| kwiat: |
Irek jarząbka jest zobaczyć o wiele łatwiej niż derkacza o ile jesteś w miejscu gdzie występuje... Pozwolę sobie jeszcze zaznaczyć, że derkacz jest chruścielem a chruściele migrują w przeciwieństwie do kuraków które są osiadłe np. jarząbek |
| dipper: |
Piotr, wszystko się zgadza derkacz jest chruścielem ale często wymieniany jest razem z naszymi kurakami, bardziej niż z chruścielami. Chodziło mi o ten skryty tryb życia derkacza.
Jarząbki tu gdzie mieszkam, chyba są bardzo rzadkie bo nigdy nie udało mi się go zobaczyć, a zwracam uwagę na wszystko co przelatuje i jest trochę inne niż to co spotykamy na co dzień. |
| AdamGie: |
Huba, jak Ty to robisz, że quill wygląda jakby był owinięty wokół trzonka haka, bez użycia nici? po prostu płaską nicią go mocujesz? |
| huba: |
Adam,nie bardzo rozumiem pytanie. |
| AdamGie: |
w miejscu, gdzie zaczynasz nawijać quill ( czyli koniec tułowia) wygląda to tak, jakby szedł na pusty trzonek, czyli, że nie ma pod nim nici. czy jest jakiś trick z kierunkiem mocowania, czy po prostu masz cienką płaską nić? |
| huba: |
Jest tak jak piszesz,pierwszy nawoj quilla idzie po pustym trzonku.Dopiero drugim nawojem wchodze na podklad z nici.Robie to w sumie bezwiednie,nie byl to jakis wypracowany trick,ale fakt,pozwala to ukryc nawoje nici.Tylko musisz to robic bardzo scisle,ze tak powiem ciasno-tam nie moze byc najmniejszego luzu. | Dodaj nową opinię >> | |