Opinie:
|
| huba: |
|
| Sławo: |
nitka to jedno ale upychanie sarny na haku to drugie - jak jest jej gęsto to i ładny tułów wychodzi - jak damy za grubą nitkę i nie upchamy sarny to wychodzą szczeliny miedzy włosami, to kwestia doboru nici do haka i dopychanie sarny; na koniec strzyżenie a to też trzeba poćwiczyć |
| dipper: |
Sęk w tym Sławo, że mocną nitką jesteś w stanie lepiej upakować sierść a przy słabszej trzeba bardziej uważać, bo niby wszystko się dobrze trzyma, ale wygląda nie tak jak by się chciało.
Tknęło mnie dopiero jak Hubert zapytał o dociągnięcie sierści.
Strzyżenie jest już proste, tylko nie wolno się za bardzo śpieszyć.
|
| Jachu: |
O to właśnie chodzi. Nić do sierści musi mieć swoją wytrzymałość. Dopiero dobrze zaciągnięte zwoje powodują, że sierść się właściwie, czyli równo wokół trzonka ułoży. Nikt Sławo nie proponuje postronka, ale Trico przeznaczone do całkiem innych muszek tylko utrudnia sprawę. |
| Sławo: |
Jachu ja niczego nie proponowałem tylko pisałem o odpowiednim doborze nici do haka i mocne ubijanie sierści. Raczej nie stosujesz nici grubszych od haka wiążąc sarne nie |
| Sławo: |
Jachu nie odpowiedziałeś tu http://www.flyfishing.pl/katalog/fly.php?fly_id=9734 to może odpowiesz TU
czy haczyki Tyeeachy mają coś wspólnego z Daiichi o modelach nie wspomnę ? |
| Jachu: |
Grubszych o trzonka nie ma potrzeby , ale rozmowa była o Trico, która jak sam producent sugeruje, do wiązania muszek na #20 i mniejszych są i do takiego sposobu przywiązywania sarny całkowicie się nie nadają. |
Dodaj nową opinię >> |