Wcale nie jest powiedziane,że te idealne ,wręcz katalogowe muszki są łowniejsze od zwykłych,
niechlujnych precli,nie raz się o tym przekonałem.

mój największy lipień wziął na taką ogryzioną suchą, że nie mogłem uwierzyć
a książkowe, śliczne, topowe - takie z galerii na forum FF - miał w ... poważaniu



Wcale nie jest powiedziane,że te idealne ,wręcz katalogowe muszki są łowniejsze od zwykłych,
niechlujnych precli,nie raz się o tym przekonałem.

Ja prawie wcale niekręcę,brak czasu,ale czasem coś tam upetłam. Mój najwiękrzy lipień został
właśnie złowiony na mojego precla.A muszki kupuję w necie,od specjalistów .Ot,tak to jest,rybki
nie doceniają pracy przy imadełku.