f l y f i s h i n g . p l 2024.06.17
home | artykuły | forum | komis | galerie | katalog much | baza | guestbook | inne | sklep | szukaj
FORUM  WĘDKARSTWA  MUCHOWEGO
Email: Hasło:
Zaloguj automatycznie przy każdej wizycie:
Jeśli jeszcze się nie zarejestrowałeś: Załóż konto

Ostani post! Temat: Odp: Muchy powierzchniowe . Autor: Wojtek1. Czas 2024-06-16 12:38:07.


poprzednia wiadomosc Odp: 73 tysiące dusz : : nadesłane przez Arkadiusz Mikrut (postów: 1086) dnia 2023-09-11 14:48:31 z *.dynamic.gprs.plus.pl
 
Prawidłowym wydaje się być wspieranie naturalnych procesów, udrażnianie migracji, inkubacja i budowa
tarlisk.


To napisz nam będąc blisko z WP coś o ich planach wspierania tych procesów, udrażniania cieków,
budowy tarlisk itp. Ile jest takich programów w WP?



Do ideału daleko. Przykladow jest niewiele. Planow WP nie znam mimo, że wmawia mi się jakieś koneksje i
uklady mam taką samą wiedzę jak każdy, a działalmość WP odbieram negatywnie w 90%. Rozróżniam jednak
dwa światy jakim jest instytucja państwowa i jej mechanizmy i patologie , oraz instytucja spoleczna i jej
rodowód, konstrukcja priorytety i patologie.
W moim rejonie obserwuję takie działania, mimo ogólnej degręgolady jakieś efekty widzę. Zdarzają się
nowatorskie rozwiazania z katalogu dopbrych praktyk utrzymania rzek.
Przyklady.
Rampy w technologii "grouted rock, otwierajace migrację dla wszystkich organizmów, nie tylko najsilniejszych
ryb. Potok Żylica, Potok Leśnianka, dopływy Soły.
Budowa nowoczesnych przeplawek na jazach na Sole i Skawie.
Budowa trzech przeplawek w ramach remontu progów wodnych na potoku Leśnianka.
Pewnie jest tego wiecej, znam te, na ktore natrafiłem podczas traperki.
W skali kraju może być tego wiecej. Znam lokalizacje budowy podobnych ramp na Białej Tarnowskiej czy
kanału obiegowego jedną z MEW na Pomorzu.
To są dzialania, do ktorych WP zobowiazuje ERDW i takie realizacje będą coraz częściej wdrażane.



  [Powrót do Forum] [Odpowiedz] [Odpowiedz z cytatem]    
 
Nadawca
Data
  Odp: 73 tysiące dusz [4] 11.09 14:54
 
. Planow WP nie znam mimo, że wmawia mi się jakieś koneksje i uklady mam taką samą wiedzę jak
każdy, a działalmość WP odbieram negatywnie w 90%. Rozróżniam jednak dwa światy jakim jest
instytucja państwowa i jej mechanizmy i patologie


To wytłumacz mi tępakowi ze wsi, bo nie jestem w stanie tego skumać.
Jaką logiką kierujecie się w działaniach zmierzających do odebrania wód PZW i przekazania ich w ręce
WP? Zasada mniejszego zła? Jeżeli tak to co takiego, co decyduje o dobru naszych wód (w sensie
rybackim), mają WP czego nie ma PZW?
 
  Odp: 73 tysiące dusz [3] 12.09 08:42
 
" Jeżeli tak to co takiego, co decyduje o dobru naszych wód (w sensie rybackim), mają WP czego nie ma
PZW?"

--------
Duży może więcej lub bardzo dużo. Mały ... jak się wysili trochę. Przykład gminy-państwo.
Gmina nie jest w stanie (i nie chce) zapewnić czegokolwiek nawet w minimalnym stopniu. Państwo może
zmienić przepisy, zakazy, kary. Nawet nie wędkarsko.
Widziałeś coś co zrobiła gmina Lesko dla turystyki wędkarskiej nad Sanem? Zamontowała choćby jedną
zasraną kamerę internetową? Może gmina Solina? Podobno jedna z najbogatszych w kraju (bogata właśnie z
turystyki). Gmina Zagórz coś tam działa (chyba). Gmina Sanok? Chyba ma w dupci wszystko. Co ich San
obchodzi. Gmina Olszanica, G. Ustrzyki Dolne?

Widziałeś żeby którakolwiek z turystycznych gmin w Bieszczadach płaciła na szpitale w okolicach? Kasę kroją
na turystach ale już wesprzeć szpitale po co? Turysta, jak mu się coś stanie to najwyżej do Krosna, Przemyśla
czy Rzeszowa go odwiozą (śmigłowcem).

Taka jest różnica między "drobnym"/małym a "dużym" w pewnym działaniu. Zwłaszcza finansowym. Nie dziw
później że ludzie mówią że "za nasze (państwowe pieniądze to są nas wszystkich pieniądze) na to czy na
tamto wydają". Skoro wiec wydają wszystkich pieniądze na ratowanie tego czy owego (wędkarstwo) to
reagują na "krzyki" narodu np. "chcemy mieć jedną opłatę krajową". Dziwne to? Jak Państwo ma to ratować i
się za to brać za wspólne pieniądze, to wypada chyba posłuchać tych wszystkich których jest kasa. Wypada.

Chyba że wolałbyś jako warszawiak, krakus, hanys bulić za Tatry, Pomorze, San i dodatkowo jeszcze płacić
extra za wjazd na ten teren w celu wędkarskim, turystycznym.
 
  Odp: 73 tysiące dusz [2] 12.09 08:54
 
Większość konfliktów międzyludzkich dotyczy zasadniczo jednego
tematu: kto na kogo ma pracować i w jakim stopniu. O nic więcej jak o
energię ludzie się spierają. Gdy sami wytwarzają jakiś produkt lub usługę
chcą zarabiać krocie, ale moralność kalego, solipsyzm i inne gówniane
cechy nakazują im zaniżać serwisy oferowane przez innych.

Wszystko sprowadza się więc tylko do jednego:
- Dlaczego tak drogo i dlaczego tak mało za to dostałem 😎🤣
 
  Odp: 73 tysiące dusz [1] 12.09 12:19
 
Było coś takiego jak „janosikowe”. Złe? Dobre? Raczej to pierwsze, zwłaszcza dla tych
którzy musieli na nie płacić. Fakt, summa summarum w końcowym efekcie ci co płacili z
tego korzystali. Ale na starcie źli i sprzeciw jak jasna cholera.

Z naszego podwórka. Jak powstał OS San zgłaszaliśmy aby obcokrajowcy płacili wjazd na
łowisko drożej. Nie! Sprzeciw! Jak to drożej! Równouprawnienie, zabroniona dyskryminacja i
… cena dla wszystkich taka sama.
Zgłaszam żeby przyjezdni mieli większe ograniczenia i opłaty (jak w Austrii, Niemczech).
Nie! Sprzeciw! Czyli przyjezdny (członek innego koła) ma płacić i mieć takie same prawa jak
każdy mimo że z tej jego kasy niewiele (może) trafia „dla tej wody”.
Jeżeli WP zrobią wodę dla wszystkich i za te same pieniądze będą musieli za nie
utrzymywać każdą wodę. Ale też każdy kto zapłaci „u nich” zapłaci jedną składkę i będzie
mógł korzystać z wszystkich wód w kraju należących do WP w ramach tej składki. Chyba
logiczne. Jeden pieniądz na jedną wodę czy na gospodarza który musi dbać o wszystkie
swoje wody.
Jak to będzie wyglądać? Boje się że na pewno nie wypali ale skoro PZW przez min. 30-40
lat zmierza po równi pochyłej w dół to czy będzie to WP czy PZW jeden „wuj”. I tak jest,
będzie (lub może być) lipa i tak.

Jedynym plusem tego wszystkiego może być kilka rzeczy:
- brak presji,
- składka dla każdego taka sama i dostęp do każdych wód bez ograniczeń.
- mieszkańcy określonych rejonów będą sami dbali o swoje wiedząc że gdzie indziej nie ma
dobrej alternatywy.

Minusem brak ryb. Chwilowy, długoczasowy, całkowity. Dostęp do wód będzie
nieograniczony lub ograniczony całkowicie (np. rezerwaty, obręby chronione). Brak
sztucznych zarybień i utrzymywanie sztucznych nietrwałych populacji. Ewent. całkowita
ochrona gatunków. Duży może więcej.
 
  Odp: 73 tysiące dusz [0] 13.09 11:24
 
Duży może więcej.... Spierdolić...
 
       


Copyright © flyfishing.pl 2002
wykonanie focus