f l y f i s h i n g . p l 2024.06.17
home | artykuły | forum | komis | galerie | katalog much | baza | guestbook | inne | sklep | szukaj
FORUM  WĘDKARSTWA  MUCHOWEGO
Email: Hasło:
Zaloguj automatycznie przy każdej wizycie:
Jeśli jeszcze się nie zarejestrowałeś: Załóż konto

Ostani post! Temat: Odp: Muchy powierzchniowe . Autor: Wojtek1. Czas 2024-06-16 12:38:07.


poprzednia wiadomosc Odp: 73 tysiące dusz : : nadesłane przez Arkadiusz Mikrut (postów: 1086) dnia 2023-09-11 22:24:16 z *.dynamic.gprs.plus.pl
  Czy ty naprawdę sądzisz że jak wrzucisz dwie wywrotki żwiru to usypiesz tarlisko ?


Nie ja wymyśliłem sypanie tarlisk. Takie działania są od dawna robione i potwietdzone rezultatami.
Renaturyzacja jest ostatnio coraz częściej słyszanym pojęciem. Brak odpowiednich frakcji drobnego żwiru jest
jedną z istotniejszych przyczyn zaniku P&L. Taki stan jest wynikiem procesów aluwialnych i przekształcenia
hydrotechniczne. Żwir niestety spływa w jedną stronę naturalnie.
Teraz tak. Kluczowe jest umiejętne wybranie miejsca. Dopływy i siurki. Samo wsypanie żwiru nie spowoduje
na nim tarła ale obsadzenie tego miejsca zaoczkowaną ikrą pstrąga, np w chociażby Vibert boxach lub
inkubatorach ikrę lipienia na 99% sprawi, że za trzy lata ryby pochodzące z tego wylęgu wrócą w to miejsce. To
jest obarczone ryzykiem lecz i tak efekt będzie po stokroć lepszy niż wsypanie jakiegokolwiek asortymentu ze
sztucznej hodowli za równoważne kwoty. Sam dobrze wiesz ile pstrąga z wiosennych zarybień twojego
obwodu dożywa kolejnej wiosny.

To nie jest jakaś wiedza tajemna wymagająca niewiadomo jakiego projektu.

Nowy Sącz sprowadzał kiedyś vibert boxy ze Stanów. Mogą się podzielić doświadxzeniami chociaż z pstrągiem
sprawa jest banalnie prosta.

Pzdr

  [Powrót do Forum] [Odpowiedz] [Odpowiedz z cytatem]    
 
Nadawca
Data
  Odp: 73 tysiące dusz [0] 11.09 22:36
 
Tu autor wiele tłumaczy, nic skomplikowanego.
 
  Odp: 73 tysiące dusz [3] 11.09 23:02
 
Powiedz to rozstrzygajacym przetargi na obwody, czyli panom z WP dla ktorych najważniejszym i decydujacym
kryterium było, a zapewne dalej jest i bedzie, wysokośc kwoty zarybień...
Nie jakaś ochrona, jakieś tarliska itp i nakłady na nie, które mogłyby byc policzone ZAMIAST sztuk narybku w tysiącach
za dziesiątki tysięcy.
Że takie nakłady ożna by rozliczyć zamiast haraczu liczonego w równowartości kwintala pszenicy na hektar...
W końcu to oni decydują prawda??
 
  Odp: 73 tysiące dusz [2] 11.09 23:37
 
Powiedz to rozstrzygajacym przetargi na obwody, czyli panom z WP dla ktorych najważniejszym i
decydujacym
kryterium było, a zapewne dalej jest i bedzie, wysokośc kwoty zarybień...
Nie jakaś ochrona, jakieś tarliska itp i nakłady na nie, które mogłyby byc policzone ZAMIAST sztuk narybku w
tysiącach
za dziesiątki tysięcy.
Że takie nakłady ożna by rozliczyć zamiast haraczu liczonego w równowartości kwintala pszenicy na hektar...
W końcu to oni decydują prawda??


Maciej napisał, że racjonalna gospodarka rybacka ma na celu zachowanie bioróżnorodności a zarybienia są
jednym z możliwych rozwiązań. Czy nie jest tak, że po dziesiątkach lat uskuteczniania zarybień przylgnęła do
nich etykieta jedynych, słusznych mimo, że ustawa wcale takiego modelu nie narzuca? Z jakiegoś powodu taki
stan traktowania spraw utrwalił się. Machina zarybieniowa hula jak perpettum mobile.
Kto dzisuaj ma mieć odwagę przerwać to błędne koło? Ten zmanipulowany lud? Nie sądzę.
 
  Odp: 73 tysiące dusz [1] 11.09 23:57
 
Jak to kto??
Decydentami są tutaj urzędnicy z WP. Nikt inny.
To oni, i tylko oni decyduja o wyborze oferenta, akceptacji bądź nie zapisów operatu.
 
  Odp: 73 tysiące dusz [0] 12.09 08:33
 
Jak to kto??
Decydentami są tutaj urzędnicy z WP. Nikt inny.
To oni, i tylko oni decyduja o wyborze oferenta, akceptacji bądź nie zapisów operatu.


Mogę się tylko domyślać jak to wygląda.
Na większości obwodów PZW przedłuża umowy z automatu i żadnych przetargow nie ma, to raz.
Dwa, to użytkownicy konstruują oferty. Jeżelj wszystkie oferty są podobne co do metod, to nie ma możliwości
wyboru. Różnią się tylko kwotami, jak sądzę, a urzędnicy od klepania pieczątek maja to między pośladkami.
Paier jest, odpowiedzialność spada, gitara, można kawkę sączyć do piętnastej.

Taka organizacja, jak zwiazek wędkarski zdecydowanie powinna mieć wpisane w geny wybieranie działań
korzystnych od strony środowiska a nie kieszeni, inaczej staje się firmą nastawioną na zyski a nie na
booróżnorodność, czy dobrą kondycję wód. Tak jak działaja wszystkie towarzystwa i opiekunowie wód.

Niestety, problem jest najpierw w głowach działaczy. potem w UR. Pamiętajmy, że UR została stworzona aby
realizować linię działania komunistycznych władz i taka pozostaje do dzisiaj. Miała stwarzać warunki do
eksploatacji środowiska z korzyścią dla ludu co miało dawać poparcie dla władz. Dodatkowo umożliwiła
stworzenie wielkiej machiny ze stanowiskami dla swoich. Niestety w przypadku działaczy z rodowodem w PRL
wybory są oczywiste i skierowane w stronę mamony!!

Pzdr.
 
  Odp: 73 tysiące dusz [1] 12.09 10:49
 
Takie sypanie tarlisk, aby w nich w pudełkach wykluła się ikra (najlepiej pewnie jeszcze z tarlaków
złowionych w danej wodzie) to w ogóle dla mnie jest nieporozumienie.

Nie dość że to dalej tylko hodowla ryb w obwodzie, to jeszcze droga i nie podoba mi się od strony
etycznej.

Ja rozumiem, potrzebujesz zarybić bo sytuacja tego wymaga, nie masz gdzie zrobić inkubacji, więc
ładujesz w ikrę w potok w skrzynce i dorabiasz do tego ideologię.

Sypanie tarliska, (czyli ingerencja w koryto i ładowanie tam ikry ryb które mogły by się wytrzeć same w
miejscu które podpowiedziała by im ich instynkt, tylko dlatego że wydaje mi mi się że wybiorę im to
miejsce lepiej nie przekonuje mnie.

Pozdr Maciej


 
  Odp: 73 tysiące dusz [0] 12.09 12:00
 
Po pierwszym razie już nie budujemy tarlisk ale sypiemy substrat do rzeki. Jedna, dwie duże wody i
tarliska budują się same.
Od kilku lat wypuszczamy pełne tarlaki lipienia do Sanu tuż przed tarłem. W tym roku zassało. Jest
narybek w rzece w fajnych ilościach. Tylko nie wiemy czy z ryb które już były w rzece czy z
wypuszczonych. I normalnie nie wypuściłbym ani sztuki narybku ale operaty i WP...
A dyskusja z AM nie ma żadnego sensu, raczej poszedł w politykę a przestał się interesować nawet
lipieniami
 
       


Copyright © flyfishing.pl 2002
wykonanie focus