f l y f i s h i n g . p l 2024.06.17
home | artykuły | forum | komis | galerie | katalog much | baza | guestbook | inne | sklep | szukaj
FORUM  WĘDKARSTWA  MUCHOWEGO
Email: Hasło:
Zaloguj automatycznie przy każdej wizycie:
Jeśli jeszcze się nie zarejestrowałeś: Załóż konto

Ostani post! Temat: Odp: Muchy powierzchniowe . Autor: Wojtek1. Czas 2024-06-16 12:38:07.


poprzednia wiadomosc Odp: OS San : : nadesłane przez Piotr Konieczny (postów: 1504) dnia 2023-10-06 22:34:46 z *.dynamic.gprs.plus.pl
  Każdy, kto łowi/łowił w Sanie wie że były lada tłuste i chude. Były lata z dużą ilością lipienia i były że trudno
było złowić cokolwiek.
lipienie łowiło się do Przemyśla ale pstrągi? Tak samo na Uluczu czy Dobrej. Swoją drogą w tym roku
chyba nie byłęs w Mrzygłodzie.
Zawody o których pisałem były w maju.
I wcale nie twierdzę że jest świetnie ale popatrz dookoła i zobacz co się dzieje, zejdź na ziemię. Możemy
żyć wspomnieniami i udawać że w Bieszczadach nie ma nowych domów, chmary turystów a woda pachnie
jak dawniej wodorostami. No i oczyszczalnie wypuszczają wode do picia.
Dawniej był świetnie a teraz jest do dupy! pasuje ci?
  [Powrót do Forum] [Odpowiedz] [Odpowiedz z cytatem]    
 
Nadawca
Data
  Odp: OS San [1] 06.10 22:40
 
Widziałem dzisiaj jak pod więzieniem pewien młody złowił 30 lipieni w niecałe 3 godziny.
jemu się podobało
 
  Odp: OS San [0] 06.10 22:48
 
Ja za starych dobrych czasów. Pytanie jakie (duże) lipienie?
 
  Odp: OS San [0] 06.10 23:05
 
”Lipienie łowiło się do Przemyśla ale pstrągi? Tak samo na Uluczu czy Dobrej”
————
To pytanie? Bo nie rozumiem.


”Swoją drogą w tym roku chyba nie byłęs w Mrzygłodzie.”
———-
Byłem. Nie na rybach.


” Zawody o których pisałem były w maju.
———-
W maju lipienie? Punktowane na zawodach? Od kiedy pamietam to 1 czerwca był „startem”.
Wiem że brały jak głupię w maju. Zwłaszcza gdy grali „majówkę” na Baszcie, wieczorami.
Teraz nawet tej majówki mi brakuje. Świat schodzi na psy!


”I wcale nie twierdzę że jest świetnie ale popatrz dookoła i zobacz co się dzieje, zejdź na
ziemię. Możemy żyć wspomnieniami i udawać że w Bieszczadach nie ma nowych domów,
chmary turystów a woda pachnie jak dawniej wodorostami. No i oczyszczalnie wypuszczają
wode do picia. Dawniej był świetnie a teraz jest do dupy! pasuje ci?”

————-
Nie chodzi o to żeby żyć wspomnieniami, schodzić na ziemię, itd. Ale niech nikt mi nie pitoli
bzdur co do ilości ryb w tamtych czasach a teraz. Jak pisałem, teraz ciężko oczko na wodzie
zobaczyć. Może dlatego że nie ma owadów. Mooooooożeee. Nie wykluczam i nie będę się
sprzeczał.

Napisze tylko „gdyby były ryby, byliby i wędkarze”. A ich nie ma! Nie ze względu na
podwyższone limity (chyyyba 60, z tego co pamietam) a dlatego że nie ma po co tracić
czasu. Nie wspominając już o tych wymienionych kijach.

Jutro napiszę co, kiedy, jakie duże i w jakich okresach się łowiło w 1996r.

Wyspanej nocki. Czołem.
 
       


Copyright © flyfishing.pl 2002
wykonanie focus