Uprzedzając wszystkie hieny żywiące się nienawiścią polityczną proszę
admina o banowanie wypowiedzi w stylu PiS, PO itd?
Polemika z hejterami spod anonimów jest uwłaczająca powadze tej
sprawy.

Mam pytanie do PZW Krosno. Uzyskaliście jakieś rozwiązania mające
chociaż częściowo zachować tam warunki do rozrodu i podrostu narybku
zasilającego dolny odcinek? Jakiekolwiek pozory chociaż, że wam na tym
zależy i potraficie coś wyegzekwować? Jak wyglądają tam odłowy,
przenoszenie ryb itd.? Macie jakikolwiek plan na odbudowę strat
przyrodzie, których skala w tym przypadku jest ultranieprawdopodobna!!
Planujecie jakiekolwiek zaradcze działania??


Czyli, mówiąc w skrócie, znów winę ponosi komusze PZW, że WP rozpierd.... pół
rzeki przy okazji dewastując piękną nadrzeczne łąki gdzie składowany jest
urobek, za cichą zgodą RDOŚ.

Pytania powyższe i inne należy kierować w pierwszym rzędzie do autorów
dewastacji i RDOŚu, który to ostatecznie klepnął a nie przypierd... się do Krosna
tak jakby to oni zryli rzekę koparkami.

Ale z ciebie elokwentny idiota. Wzór do naśladowania.

Nikt, z zainteresowanych tymi tematami w tym kraju, nie ma takiego
zaplecza i finansowych możliwości jak PZW. Przynajmniej tak mogłoby
się wydawać, że im najbardziej powinno na tym zależeć. Wydają setki
tysięcy na najdroższe kancelarie prawnicze Dubois żeby przegrać sprawy
z wędkarzami walczącymi z drążącą ich patologią. Tak było w przypadku
wygranego przez SWP procesu o działanie na szkodę związku i żądanie
100tys.!!! Jak im się dupa paliła w całej Polszy to przy okazji Odry
brylowała Beatka, żeby się z rudym ułożyć i przetrwać kryzys a teraz kiedy
rujnują resztki tego cmentarzyska nie ma komu gęby otworzyć!!

Nam, wędkarzom, utrzymującym ten bajzel należą się przynajniej
informacje jak się sprawy mają a nie jak zwykle dogadywanie się bez
naszej wiedzy!!! Proste i zrozumiałe.

Dla ciebie wazniejsze jest jak zwykle bronienie twierdzy.

Może byś tak się upomniał o jakiekolwiek informacje od tych twoich
łaskawców, cokolwiek. Czy wogóle mieli jakikolwiek udział w tych
ustaleniach i dlaczego nie mamy bieżących danych?? To się nam należy
te pobierane miliony!!!!

Z epitetami to radzę zwolnić parafianie.

A jak już byłeś nad Sanem to zadałeś sobie ten mały trud by zmierzyć
temperaturę wody wypływającej z Myczkowiec? Trzeba było tylko wyjąć z tyłka
termometr i wsadzić do wody, pochodzić po rzece, zaglądnąć na i pod kamienie
a dowiedziałbyś się kilku ciekawych rzeczy.

A jak już byłeś nad Sanem to zadałeś sobie ten mały trud by zmierzyć
temperaturę wody wypływającej z Myczkowiec? Trzeba było tylko wyjąć z
tyłka
termometr i wsadzić do wody, pochodzić po rzece, zaglądnąć na i pod
kamienie
a dowiedziałbyś się kilku ciekawych rzeczy.

Nie jestem aż tak mądry jak ty. Zwykly prosty chlop ze mnie. Za to
wyczuwam z automatu kiedy ktoś mnie robi w bambuko. Debila też na
kilometr rozpoznaję.

Tu nie trzeba habilitacji. Wystarczy znać San od, powiedzmy, 30-40 lat, pamiętać
jaka była ilość , jakość i temperatura wody w nim i jego dopływach, zwłaszcza w
lecie, jakie i ile żyło w niej bezkręgowców wodnych, jaka była presja ludzka na
przyrodę Bieszczadów, mierzona przykładowo ilością samochodów
przejeżdżających most w Huzelach, i kilka innych szczegółów, by nabrać
przekonania że to nie komuchy ani nie Beata czy Piotr są winni zaniku
przedmiotu naszych westchnień czyli ryb z płetwą tłuszczową (nie licząc
sumika karłowatego, ulubionej rybki twoich kumpli z WP).
A teraz to nie PZW dobija tą rzekę więc się odpi...l od Krosna, o dobro Sanu idź
walczyć z kim innym i gdzie indziej. Z pretensjami kieruj się do tego kto wysyła
koparki a nie do ludzi którzy robią co mogą by ta rzeka przynajmniej
zachowywała pozory żywej.

. Z pretensjami kieruj się do tego kto wysyła
koparki a nie do ludzi którzy robią co mogą by ta rzeka przynajmniej
zachowywała pozory żywej.

Jesteś pewien, że robią co mogą?

Póki co zapytałem o jakiekolwiek informacje. Należą się wędkarzom za
dziesiątki lat finansowania tego "robią co mogą". Dla ciebie to za dużo i
trzeba przekierować temat na termometr?
Doświadczony wieloma podobnymi procederami dogadywania się
działaczy w kuluarach mam wszelkie podstawy aby wątpić w to "robią co
mogą". Vide , nielegalne sadze. Ktoś poniósł konsekwencje??