|
Podzielam opinie Pawla, ze ksiazki maja urok. Sam tez zaczalem od pierwszego wydania Pana Jelenskiego, mam tez drugie. Prawdziwym odkryciem byla dle mnie "Co zjada pstrag" Staszka Ciosa. Zaczalem muszkarstwo rozumiec, podchodzic do tych spraw biologicznie. Obsrewowac wode i co w niej zyje. No i imitowac. To dle mnie klucz do sukcesu, czar muszkarstwa. Nie mniej jest to nawet na swiecie maly rynek, potrzebne sa jezyki i nieco kasy. Pokazowa w moim zbiorze biblia hiszpanskich muszkarzy, pióra sp. Rafaela Pozo Obeso kosztuje bagatela 85 Euro. Zawdzieczam ja chojnosci mojej tesciowej.
|