Odp: Problem się wyjaśnił
: : nadesłane przez
venom (postów: 3580) dnia 2010-12-16 20:54:30 z *.tktelekom.pl
Marku ale do kogutów uzywa sie kijów o akcji kija od szczotki, uzywa sie plecionek.
Napewno siła przekazana przynecie jest duzo wieksza niż w przypadku muchówki gdzie
często trzeba pokonać opór linki, wykasować łuk linki itp.
Sandacz poza tym ma też i dolna szczękę i nozyczki i cały normalny rybi pysk.
Piszesz o przebijaniu hakiem nimfowym rybiej czaszki...
No sory ale czym innym jest wbicie rybie kotwicy czy haka w podniebienie?? zwłaszcza przy
głebokim zassaniu przynęty??
Czemu w końcu trudniejszy ma być hol sandacza czy jego zacięcie na kogucie z pojedyńczym
hakiem od "gumisia" uzbrojonego w główkę jigową??
Na wielu renomowanych łowiskach łososiowych od dawna zabronione jest stosowanie kotwic
nawet do woblerów...
Ludzie łowia tam dalej i z wcale nie gorszymi wynikami...