Odp: apel - co za durne pytanie??????
: : nadesłane przez
TP (postów: 796) dnia 2010-12-21 18:25:09 z *.dynamic.gprs.plus.pl
Wprowadźmy więc wędkowanie bez przynęty, z podwodną kamerą na końcu żyłki, bezkrwawe łowy. I po temacie.
Z podobną demagogią już się spotkałem przy okazji dyskusji nt. OS San i graniczeń na wodach ZO Krosno. Na całe szczęście nowoczesne trędy w wędkarstwie, w tym również krajowym, dążą do ograniczania uzbrojenia przynęt, co siłą rzeczy przekłada się na mniejszą skuteczność zacięcia.
To niech sobie nowocześni nic nie łowią, nie zacinają, nawet nie zroboją w ogóle przynęty. Skoro z założnia należy obniżać wędkarzom skuteczność zacinania, to widać że nieźle decydentów popierdoliło. Ja nie zamierzam przyjanmniej być "wędkującym inaczej" i dopisywać idiotycznych teorii do produkowanych bzdur w chorych umysłach działaczy zarówno "starego" układu jaki "starego-nowego".
A tak na marginesie, to przygięcie zadziora zwiększa skuteczność samego zacięcia, więc może by zakazać haków bezzadziorowych? :))))
. Skoro z założnia należy obniżać wędkarzom skuteczność zacinania, to widać że nieźle decydentów popierdoliło. )
Ależ nie o to chodzi, by ograniczać skuteczność zacięcia!!!
Założeniem jest zminimalizowanie uszkodzeń ciała ryb tak by niewymiarowe mogły wrócić do wody jak najmniej pokiereszowane. Skutkiem może być zmniejszenie skuteczności zacięcia. Ale nie musi. Tylko od naszej inwencji (tej dobrze pojętej a nie tzw. "polskiej") zależy jak się odnajdziemy w nowych warunkach.
Tak dla rozluźnienia przesyłam zdjęcie- moje koguty
Uprzedzam pytanie o finezję muchy też robię...nawet na haku #20
W wypadku sandacza nie ma finezji na 5-30 metrach ...