To zostawmy te 'relikwie' tam gdzie są, będą przywoływać wspomnienia.

Relikwia czy nie, to obojętne. śmieci się po sobie sprząta. Na wszystkich rzekach gdzie
organizuje się zawody można spotkać liczne tabliczki, numerki czy taśmy szpecące wodę.
Wystarczy już tych śmieci które są , wędkarze nie powinni dodawać swoich. Ja idąc nad wodę
nie będę sprzątał, bo zamiast wędkować musiałbym robić to bezustannie, . Mam nadzieję, że
zobaczę zachęcających do takich praktyk forumowiczów z workami na śmieci zamiast z wędką.

tadam ;)

https://imagizer.imageshack.us/v2/800x600q90/18/qsfd.jpg

wędkowanie na wodach PZW lub innych wodach, na których obowiązują zapisy
regulaminowe, przy użyciu sbirulino, , stanowi wykroczenie z art. 27a ust. 1 pkt 2 lit. b) ustawy
o rybactwie śródlądowym.
większość WĘDKORZY to śmieciarze, takich co potrafią pozbierać po kimś śmiec to garstka

wędkowanie na wodach PZW lub innych wodach, na których obowiązują zapisy
regulaminowe, przy użyciu sbirulino, , stanowi wykroczenie z art. 27a ust. 1 pkt 2 lit. b) ustawy
o rybactwie śródlądowym.
większość WĘDKORZY to śmieciarze, takich co potrafią pozbierać po kimś śmiec to garstka


hahahaha

a to dobre - że niby przeźroczysty przelotowy pływak typu intermediate jest wskażnikiem brań ? ;D były już o tym setki dyskusji i jakieś wywode prawniczyn z PZW - temat podobny do tematu krótkiej nimfy na lince 000. Na jeziorze Panie Szanowny mogę sobie łowić na sbirulino do woli ;)

Konia z rzędem temu kto nawet przy pływającym PRZELOTOWYM SBI jest w stanie zauważyć dzięki niemu branie ;)

P.S.
Widzisz ja należę do tych co sprzątają po innych i zgadzam się ze większość wędkarzy to śmieciarze niestety :(

wędkarze śmieci po sobie zbierają a ci drudzy wedkOrze nie sprzątajo.
muszkarze rzucają muchy linką, a muszkORZE rzucajo sbirulino.

wędkarze śmieci po sobie zbierają a ci drudzy wedkOrze nie
sprzątajo.
muszkarze rzucają muchy linką, a muszkORZE rzucajo sbirulino.


Ujmująca teoria doprawdy, ale skąd Szanowny Kolega wie że na końcu
mam zawiązana muche ?

Metoda jak metoda nie przyszywajmy do tego wydumanych teorii nad
wyzszoscia czegoś nad czymś innym... Ot taki jeziorowy myk jak
klasyczny spinning zawodzi

ale skąd Szanowny Kolega wie że na końcu
mam zawiązana muche ?
Szanowny Kolego przecież to widać jasno na białym !

Szanowny Kolego przecież to widać jasno na białym !

:D

No tak, jak jasno na białym to pewnikiem żem kłusol, ale przynajmniej kłusol sprzątający po wędkOrzach (a do tego chwilowo co gorsza i spinningista !!!) - włot i kuriozalna sprawa w rzeczy samej ;)

pozdrówki ;)

Granica między wędkorzem a kłusolem nie jest duża, lepiej jej nie przekraczać, za to sprzątanie
do masz dużo plusów dodatnich ale za sbirulino to plusy ujemne, pozdrawiam