f l y f i s h i n g . p l 2024.03.28
home | artykuły | forum | komis | galerie | katalog much | baza | guestbook | inne | sklep | szukaj
FORUM  WĘDKARSTWA  MUCHOWEGO
Email: Hasło:
Zaloguj automatycznie przy każdej wizycie:
Jeśli jeszcze się nie zarejestrowałeś: Załóż konto

Ostani post! Temat: Odp: Wilki, bobry - nawiązanie do poprzedniej dyskusji. Autor: Arkadiusz Mikrut. Czas 2024-03-28 15:10:27.


poprzednia wiadomosc BC, Canada 2014 : : nadesłane przez Sagan (postów: 170) dnia 2014-09-15 20:15:04 z *.205.4.15.dsl.dynamic.t-mobile.pl
  Dla potwierdzenia, że się da, wrzucam link gdzie umieściłem kilka fotek z naszej wyprawy do Kanady. Byliśmy od 31.08 do dzisiaj. Celem były steelheady i łososie. Pogoda pokrzyżowała nam plany i z rybami było różnie, brudna woda, wahania poziomu itd., no ale coś tam połapaliśmy. Tak naprawdę dla tych moich 4 steelhead’ów na streamera było warto i nie żałuję nawet grosza wydanego na ten wyjazd. Ryby łowił nawet mój ojciec, który normalnie nie wędkuje, a zaliczył kilka steelhead’ów w tym takiego na 84cm i coho prawie 80cm, no i inne oczywiście. Poza tym doborowe towarzystwo i pozostają niezapomniane wspomnienia.
W sumie wyprawa kosztowała mnie 11 tyś w tym bilet i wędki w obie strony, licencje, kamper (który palił jak smok  ), paliwo, żarcie, zakupy na bieżąco typu muchy itd. Aaa, no i buty Simms'a, które kupiłem sobie na powrocie, bo ostatniego dnia rozleciały mi się moje Orvisy. Buty z kolcami kosztowały mnie 240 CAD. U nas też kosztują 240, tyle że Euro, więc się opłacało, no i kupiłem. 
Myślę już o wyjeździe w następnym roku. Gdyby ktoś chciał połowić, a nie stracić przy tym fortuny, to śmiało piszcie, może nam się uda, szlaki przetarte i gdyby coś nie trzeba będzie tracić aż tyle czasu, bo z ręką na sercu przyznam, że na początku było różnie, ale jak to mówią koniec języka, za przewodnika.


Nadesłany link: https://imageshack.com/a/6H5z/1

  [Powrót do Forum] [Odpowiedz] [Odpowiedz z cytatem]    
 
Nadawca
Data
  Odp: BC, Canada 2014 [0] 15.09 23:11
 
No to gratulacje. Ja już przebieram nogami - nasz wyjazd do BC za 23 dni. Też stalowe i łosie.
Akuratnie pocę się nad muchami? wybieram co lepsze wzory z wypraw na Alaskę, porównuję,
poprawiam, brudna woda też daje rybę. Zobaczymy jak będzie kosztowo. Ale jak zawsze
warto - wiem to od pięciu lat.Go to North!
 
  Odp: BC, Canada 2014 [7] 15.09 23:25
 
Ślad misia na zdjęciu.Czy był też kontakt bliższy?
 
  Odp: BC, Canada 2014 [6] 16.09 09:44
 
Na szczęście kontaktu bezpośredniego nie było, ale śladów widzieliśmy
sporo. Mój ojciec wypatrzył jednego niedźwiadka jak siedział sobie na
poboczu drogi i to na obrzeżach miasta. Ja generalnie się bałem wpaść na
jakiegoś misia i wszędzie łaziłem z gazem.
 
  Odp: BC, Canada 2014 [4] 16.09 10:21
 
Kolega Jasiu, co prawda, opowiadał nam, że wszędzie chodził na gazie, a nie z gazem. :)
 
  Odp: BC, Canada 2014 [3] 16.09 18:15
 
No to nie zupełnie tak, raczej jak z rowerami na placu czerwonym. Faktem jest, że byłem
zmuszony użyć owego gazu w celu zastraszenia zwierza zwanego misiem grizzly, ale sam
gaz a raczej jego miotacz to zupełna lipa. Ma chyba poprawić nastrój posiadacza i dodać mu
pewności siebie. Zapewniam - ten gaz NIE LECI NA 12 metrów - jak stoi w opisie, leci najwyżej
do 6-ciu metrów, a przy lekkim podmuszku z boku skręca i rozwiewa się. WIELKA LIPA. W
celach testowych wystrzelaliśmy jeden miotacz od pełności do dna i wszystkie strzały sięgały
6-ciu metrów a było ich razem bodaj 10.
 
  Odp: BC, Canada 2014 [2] 16.09 18:19
 
Jest co najmniej dwóch producentów i 4 rodzaje opakowań.
Też mam wątpliwości, ale sprawdziłem swoje opakowanie - leciało około 10-12 metrów olbrzymią chmurą - całe szczęście, że nie było wiatru
Chodzą z tym kanadyjscy strażnicy w parku Chirch Creek pod Katimat gdzie śladów misiów jest znacznie więcej niż ludzkich.
 
  Odp: BC, Canada 2014 [1] 16.09 18:32
 
Być może, że kupiliśmy co kupiliśmy. Na Alasce też strażnicy są wyłącznie w to wyposażeni,
natomiast każdy kto tylko ma pozwolenie na broń to chodzi z lufą. Pełen przegląd łącznie ze
sztucerami na słonie. Jedynie Magnum Brudnego Harry`ego jest w stanie pociskiem o dużej
energii - potrząsnąć atakującego misia. Ale najlepiej to faktycznie unikać kudłatych drani.
 
  Odp: BC, Canada 2014 [0] 16.09 18:48
 
zdecydowanie najlepiej działa piosenka :
"misiu spier.....laj",
zwłaszcza jak sam ją śpiewam
 
  Odp: BC, Canada 2014 [0] 16.09 18:21
 
Zazdroszczę udanej wyprawy i jeszcze raz gratulacje za determinację i przecieranie
szlaku.Mimo tego, że sam tam jadę i parę razy byłem już na Alasce, to zazdroszczę każdej
wyprawy w ten rejon i oby takich wyjazdów było jak najwięcej, bo są to wyprawy dające
niezapomniane wrażenia. Łososiowy raj.
 
       


Copyright © flyfishing.pl 2002
wykonanie focus