f l y f i s h i n g . p l 2024.05.15
home | artykuły | forum | komis | galerie | katalog much | baza | guestbook | inne | sklep | szukaj
FORUM  WĘDKARSTWA  MUCHOWEGO
Email: Hasło:
Zaloguj automatycznie przy każdej wizycie:
Jeśli jeszcze się nie zarejestrowałeś: Załóż konto

Ostani post! Temat: Odp: A teraz niech SF i pan D. pocałują misia w d... czyli.... Autor: Piotr Konieczny. Czas 2024-05-15 17:55:30.


poprzednia wiadomosc Odp: Tak, tak ... wszystkiemu winna jest mucha : : nadesłane przez Naturalis (postów: 739) dnia 2014-09-22 16:20:36 z *.interkar.pl
  Czy ja wiem?
Analogia zdaje mi się jednak chybiona - nie było sędziego i podsądnego, nie było (w użyciu, bo w zanadrzu to i owszem) miarki, a jedynie jakże "zawodne" oceny "na oko", nie było tabelek, papierków i kalkulatorów, nie było napięcia i uników, nie było "moja mucha, twoja mucha", "pudła" ze sklejki też nie było, ani pucharów, okolicznościowych przemów nie wygłoszono, patrona nie namaszczono.... była za to autentyczna radość z każdej złowionej rybki i - co więcej - była to jakże nie-zawodnicza radość z rybki złowionej przez tego drugiego, z którym (rzecz ludzka) przyszła ochota umówić się na wędkarski wypad... narobiono ponadto sporo ciekawych zdjęć, okraszono je auto-ironicznym komentarzem i nie wydaje mi się, aby analogia zawodnicza miała tu cokolwiek do rzeczy... jakoś nigdy nie napotkałem ciekawej relacji, spisanej ze swadą przez tego, który przegrał "prawdziwe" klubowe zawody... ale ja mało czytam, więc mogę się mylić ;)
  [Powrót do Forum] [Odpowiedz] [Odpowiedz z cytatem]    
 
Nadawca
Data
  Odp: Tak, tak ... wszystkiemu winna jest mucha [3] 22.09 16:26
 
Gdzie spotyka sie dwóch wędkarzy tam jest rywalizacja :) A i miarka by się u Artura znalazła he, he
 
  Odp: Tak, tak ... wszystkiemu winna jest mucha [2] 22.09 16:29
 
była w zanadrzu... nie doczytałem :)
 
  Odp: Tak, tak ... wszystkiemu winna jest mucha [1] 22.09 16:43
 
... bo na rybach być powinna (taki wymóg bodajże...)
Co do "rywalizacji".... jak to zwykle bywa wszystko jest kwestią właściwego rozłożenia akcentów... ja mam dość rywalizacji na co dzień, w "czasie wolnym" stawiam raczej na koleżeństwo, wzajemne inspirowanie się, ciekawą rozmowę, dzielenie się doświadczeniem... tak się jakoś dziwnie składa, że w moich muchowych wzlotach i upadkach największy udział mieli nie-zawodnicy, a często nawet zdeklarowani kontestatorzy zawodów (i nie tylko o Arturze myślę)... może ma to coś do rzeczy a może nie?
 
  Odp: Tak, tak ... wszystkiemu winna jest mucha [0] 22.09 17:33
 
Może gdyby byli to zawodnicy więcej byłoby wzlotów :) Poza tym się zgadzam
 
       


Copyright © flyfishing.pl 2002
wykonanie focus