Niestety nie tylko muchowi ,programy opierają się na wszystkich dyscyplinach a także turystyce i ekologi z częstym dodatkiem wiedzy ichtiologicznej,no i piknik z kiełbaską.
Polecam taki sposób rozwoju młodzieży w każdym okręgu ,wystarczy trochę chęci i czasu ,nie tylko zawody czy nie zawody ale przede wszystkim obcowanie z przyrodą i poszanowanie tejże .