Odp: Nasze ukochane rzeki
: : nadesłane przez
Robert Kostecki (postów: 952) dnia 2014-10-21 22:30:08 z *.adsl.inetia.pl
Część z nich od kilkudziesięciu lat objeżdża na okrągło cieki z agregatem elektrycznym, żeby
stwierdzać jak zmienia się ichtiofauna. Powstają z tego artykuły naukowe według określonej
sztampy, potem prace doktorskie i habilitacyjne. I, co to daje? Na przykład taki IRŚ powinien być
opoką, rzecznikiem, obrońcą i wnioskodawcą w obronie naturalnego biegu rzek i w ogóle ich
naturalności, a oni tylko monitorują i badają. Po co to robią, jeżeli nie mają siły przebicia, albo
zachowują "dyskretny urok burżuazji". Grupa pracowników IRŚ w 2012 roku wydała artykuł
"Małe elektrownie wodne - duże problemy ekologiczne: przykłady z rzek północnej Polski". Zrobił
furorę, ale jest kroplą w morzu potrzeb.