prawdziwych czy farbowanych ...???

Rozwiń myśl Panie Hrabio. Czy chodziło znowu tylko o to, żeby zrobć kolejną gównoburzę?

prawdziwych czy farbowanych ...???

A i tych i tych. Łącznie stanowimy jakąś ważną grupę w związku, czy tylko jesteśmy takim ostatnim załącznikiem do dokumentacji PZW?

Czy w ogóle muszkarzy traktuje się poważnie w związku czy jesteśmy takim małym wrzodem, niezłośliwym rakiem i można nas tolerować jako taki dajmy na to folklor podgórski, czy też pomorzański ?

Pozdrawiam.

Ale tych prawdziwych chyba masz Artur policzonych? W końcu nie jest Was tak wielu.

Garstka, dlatego mnie smieszą tutejsze kłótnie nic nie znaczącej, zadzierającej nosa elyty.

Garstka, dlatego mnie smieszą tutejsze kłótnie nic nie znaczącej, zadzierającej nosa elyty.

Czyli musimy tańczyć jak nam zagrają. To smutne ale ... nic nie możemy, bo jest nas tak mało , że tylko my się dostrzegamy, i często tylko w sporach.

Niestety ale w całości stowarzyszenia niewielu. Może jest to grupa najbardziej uświadomiona czy też ukierunkowana ale jak widać też mało zorganizowana :)
Pozdrawiam z Roztocza.

Pozdrawiam Roztocze. Byliście, chyba pierwsi w walce o gospodarowanie na swoich wodach.

Za Por wynajął bym .......... do prostowania kilku; osób w ich zadufanej przyzwoitości ku przestrodze

A ja za Dunajec ten od Czchowa, bo taka woda i odłogiem, ech.............................mać.

Niestety ale w całości stowarzyszenia niewielu. Może jest to grupa najbardziej uświadomiona czy też ukierunkowana ale jak widać też mało zorganizowana :)
Pozdrawiam z Roztocza.
Ładnie to ująłeś "może", chociaż czytając to forum nie byłbym do końca przekonany, co do "uświadomiona". Natomiast zorganizowana pewnie jest, ale też z daleka...

na 200 członków mojego koła jestem jedyny

na 200 członków mojego koła jestem jedyny
Posieszę Cię. U mnie w Kole na ok. 870 członków ............ też jestem jedyny.

na 200 członków mojego koła jestem jedyny
Posieszę Cię. U mnie w Kole na ok. 870 członków ............ też jestem jedyny.

Czyli zawsze jestescie przeglosowani i zarybienia ida w karpia i plotke na stawach.

Gdzieś kiedyś spotkałem się z szacunkiem ~25 tys. Ale nie pamiętam gdzie i czy aby można to uznać za prawdziwe.

Jak nie ma miarodajnych danych z PZW to można by spróbować jakoś oszacować to na podstawie:
- nakładu czasopism o tematyce muszkarskiej
- danych statystycznych unikalnych użytkowników internetowych serwisów tematycznych

Oczywiście dane trzeba przemnożyć przez jakiś współczynnik bo nie każdy kupuje czasopismo, korzysta/czyta tematyczne serwisy.

Zakładając że w PZW jest ~600k członków to wartość ~25k jest kroplą.

ilosc wykupionych corocznie skladek na wody gorskie zawezilaby nieco poszukiwania

ilosc wykupionych corocznie skladek na wody gorskie zawezilaby nieco poszukiwania

jakby takowe były ale niestety nie ma - przynajmniej u mnie w okręgu kazdy dziad w gumiokach wiosną idzie bez dopłat na pstrąga żeby jakos przebidowac do maja...

ale raczej nie na muche?

nie na muchę ale "górskie" wody to przeciez tez spinning w większości wód w Polsce nie licząć wyjątków.

Druga sprawa ze wielu muszkarzy łowi innymi metodami lub inaczej - wielu spinningistów czy nawet spławikowców itd łowi też na muchę. Pewnie nie będa to osoby "reprezentatywne" czyli innymi słowy takie którym jako wyłącznie muszkarzom by się chciało coś zrobić w tzw "kupie"


Swoją droga PZW mogłoby to jakoś oszacować jakby chciało - np rozesłac elektroniczne ankiety do kół ale... komu się tam chce podjać takie działania.

myśle że 25000 to jest realna liczba. na Flytiers jest 2000 zarejestrowanych userów, tutaj pewnie kolejne 2000 a reszta to "nieinternetowi" . Jak spotykam wędkarzy to czasem pytam czy sa na forum i średnio jeden na 5 zapytanych gdzieś się udziela.

dlatego napisalem ze nieco zaweziloby a nie daloby odpowiedzi

Zerknij do nr 17 P&L z 1997. Szacuję, że ok. 10% uczestniczy w zawodach. Daje to więc liczbę co najwyżej 10.000. Bądźmy realistami. Liczba osób łowiących ryby łososiowate jest zapewne 2-4 razy większa.