Tak to wygląda po domowemu. Studio robimy z uciętego kanistra po np. płynie do szyb
w środek tło matowe,
szare, błękitne lub czarne. Światło mocne z góry ( kanister je ładnie rozprasza ). Szczypczyki do much mocujemy
w np. pudełku po zapałkach, w którym to pudełku wykonujemy nacięcie, aby szczypczyki się trzymały.
Ważne! Nie robimy zdjęcia z ręki. Aparat ustawiamy w odpowiedniej odległości, stawiamy go na np. worku
wypełnionym ryżem - dzięki temu dowolnie ustawimy aparat w zależności od wysokości naszych szczypczyków,
regulując ilość ryżu w worku
Ustawiamy samowyzwalacz i robimy zdjęcia ! Zawsze kilka z różnymi
ustawieniami aparatu - sami dojdziemy co jest ok u nas, a co nie.
Ja robię zdjęcia w nocy, światło tylko na "studio" od góry, tło czarne więc i EV zmniejszam w aparacie, ustawiam
makro, pomiar światła punktowy i ogień
Potem tylko kadruję zdjęcie w jakimś prostym programie o zdjęć (
wycinam muchę starając się zachować proporcje i wielkość zdjęcia 800x600 ).
Do naszego podglądania much chyba tej jakości zdjęcia wystarczą