|
Synek, wpisałem w Google i wyszło na to, że tekst jest z Misia. Podczas studiów tylu znajomych chwaliło się znajomością Misia i Rejsu, że uznałem za stosowne zbojkotowanie tych kultowych produkcji i ich nie obejrzenia nigdy Za duży był presing na cytowanie z głowy, że obejrzenie tych filmów traktowałbym jak przymusowe nauczanie. Olałem temat...
Byłem za to razem z grupką emerytów na Dniach Bułgarii w bibliotece publicznej. Jadłem chleb z sosem paprykowym i zrobiłem plecioną matrioszkę. Fajnie było.
|