Leszczyna leszczyną ale jeżeli kolega upatrzył sobie Scotta lub Sage to niech weźmie F2 lub Circa. Miękko = przyjemnie.
Sucha to czasami cienkie przypony i amortyzacja miękkiego kija się przyda. Są oczywiście fani kijów tip-flex, nie rozumiem tych kolegów no ale co zrobić, rzecz gustu.
Ja jestem teoretykiem i polecam modele teoretyczne. Dzięki temu oszczędzam pieniądze i moje praktyczne doświadczenia zwykle niewiele odbiegają od przewidywań w tak prostych sprawach jak kawałek badyla z tego czy innego materiału o określonym ugięciu. To nie są złożone byty tylko proste. Aż dziw bierze że ludzie tak dużo o sprzęcie piszą w stylu studium przypadku. Te studia przypadków mieszczą się ledwie w kilku kategoriach prostych prawidłowości ale rozumiem, że każdy kolega musi pochwalić się konkretną wędką i konkretnym sznurem. Mało która wędka muchowa w życiu mnie zaskoczyła gdy znałem wcześniej jej opis i mało która linka gdy znałem wcześniej jej przewyższony profil głowicy i masę. Wędkarstwo muchowe jest proste, można iść na ryby z chest packiem mini, żyłka, muszki... mniej znaczy więcej.