|
Jeśli chodzi o Czarną Orawę, to sprawa zatrucia ciągnęła się przez kilka lat w sądzie. W między czasie "zaginęła" zgromadzona dokumentacja, a Strażnik Okręgu był zastraszany przez właściciela ubojni, że wytoczą proces o nękanie. Tak działa podhalański wymiar sprawiedliwości i szczerze mówiąc przestałem się dziwić, że tak często w tym regionie płona chałupy.
Tu, po reklamach i czołówce, można obejrzeć reportaż :
Dlatego trzeba robic kopie wszelkich dokumentow.
Jesli wyslesz wszystkie kopie co masz do kolejnej instancji to takie sa skutki.
Jak masz zawsze wszystkie kopie tego co kiedykolwiek i gdziekolwiek wyslales lacznie z pokwitowaniami listow poleconych to nigdy nie dojdzie do takiej jak piszesz sytuacji, bo zawsze mozesz odtworzyc wszystkie dokumenty i wyslac ich kopie ponownie, lacznie z zaskarzeniem instytucji i lekkomyslnosc, brak kompetencji urzednikow i celowe zagubienie dokumentacji.
|