|
obserwujac zycie w innych krajach, w ktorych jest czysto, zauwazylem strategie projektowania otoczenia tak, zeby ludziom bylo wygodniej np. nie smiecic. Nawet w mojej rodzinnej wiosce w Polsce, w miejscach gdzie byly "naturalne" wysypiska przylesne ustawiono kontenery. Smieci zniknely oprocz okazyjnego kondona czy flaszki po piwie. Ludzi nie trzeba edukowac tylko brac ich pod chuj. Oczywiscie to kosztuje ale zmienia tez swiadomosc i ludzie moga potem rzadac przesuniecia srodkow budzetowych. Swiadomosc obywatelska w Polsce, choc kulawo, to czasem dziala.Zreszta we wladzach lokalnych czesto siedza przyzwoici ludzie. Jak sie zacznie zyc w czystszym otoczeniu to smiec bardziej razi.Zauwazylem taka zmiane w moim akademiku przed i po remoncie.
|