Nie przypominam sobie publikacji ściśle na ten temat. Do zagadnienie raczej należałoby podejść z innej strony. Stawy potrzebują spiętrzenia, czyli jazu, który stanowi barierę dla ryb wędrownych. Temat morze.
Jeśli chodzi o temperaturę, to Maksym Łaszewski niedawno miał publikację (albo wkrótce będzie) nt. wpływu małych zbiorników na termikę rzek. Na pewno się odezwie.

Czasem mogą być i pozytywne skutki. Chodzi o spływ do rzeki dużej ilości narybku, który następni stanowi pokarm pstrągów, dzięki czemu mogą rosnąć jak na drożdżach.

Czuje się wywołany do odpowiedzi - faktycznie, popełniłem drobną pracę dot. transformacji temperatury wody
poniżej niewielkich zbiorników, powstałych w wyniku spiętrzenia wód rzecznych jazami. Mimo, że nie są to stawy i
hodowle, zarzucam link.

Pozdrawiam serdecznie,
Maksym Łaszewski

Pamiętam jak 25 lat temu z ojcem łowiłem pstrągi na glizdę w dołkach w potoczku,który mogłem przeskoczyć
bez problemu jako 10 latek.
Mój wujek zbudował na nim nielegalna zaporę, i miał tuż obok stawy z karpimi, po kilku latach zapora
przeciekała i zostało w małym bełcie kikanaśćie pstrągów powyżej 50cm, co kilka lat widuję wujaszka i pytam o
pstrągi w potoku.
Od 15 lat zapora nie istnieje, w biegu tego strumyka było 5 stawów,teraz nie ma ani jednego!
Od kilkunastu lat wujaszek powtarza że nie widzi życia w potoczku, a w bełtach były nawet raki!
Przepraszam autora postu że się wcinam, nie podaję odnośników! nawet do zeszytów naukowych U.J.czy
bardziej P.A.N. bo takowe nie istnieją!
No i dzieli nas 500 km ale chyba problem ten sam...

Kolego, wejdz na strone ponizej to znajdziesz wiele wskazowek jak i gdzie dzialac.
Ode mnie to dodam ze hodowle mimo ze produkuja nawet rodzima i lokalna rybe, to jednak wypuszczaja z powrotem do rzeki zanieczyszczenia o skladzie zblizonym do odplywu szamba.
To ze jest ciagly przeplyw, wcale nie zmniejsza ilosci sciekow, a jedynie wiekszy przeplyw zm niejsza stezenie sciekow.
Mnozac ten niewielki wzrost procentowy sciekow przez ilosc hodowli mamy ilosc faktycznych sciekow, ktore sa niczym innym jak zastapieniem naturalnych sciekow produkowanych przez rodzime i naturalne poglowie ryb.Innymi slowy to co wyprodukuje hodowla (ilosc) bedzie odjeta poprzez zanieczyszczenia z naturalnego tarla i naturalnej produkcji rzeki
Kazda woda ma scisly potencjal samooczyszczania i jesli na dany odcinek wpuscimy wiecej sciekow niz rzeka moze naturalnie zneutralizowac to ograniczymy naturalna produkcje rzeki.
Czyli im wiecej hodowli na danej rzece, tym mniej ryb z naturalnego tarla i wydolnosci rzeki.
Do tego doliczyc scieki przemyslowe i domowe i mamy efekt bezrybia.

nalezy tu dodac ze pozwolenie wodno prawne jest jedynie warunkowym udostepnieniem tzw. nadmiarowego przeplywu. w momencie gdy przeplyw dojdzie do minimum wszelakie pozwolenia wodno prawne traca waznosc (tak stanowi prawo, choc niewielu je rozumie) do czasu az poziom minimalny wzrosnie odpowiednio powyzej, i zapewni przyznany w pozwoleniu wodnoprawnym pobor wody.
Inhymi slowy, minimalny, nieprzerwany porzeplyw wody w rzece jest ponad jakimkolwiek biznesem prywatnym, czy jakimkolwiek innym.
Warunkiem pozwolenia wodnoprawnego jest zagwarantowanie minimalnego przeplywu i ktokolwiek go naruszy traci automatycznie ppozwolenie i podlega karom przewsidzianym w ramach ochrony srodowiska.
W sktocie, zadne pozwolenie wodno prawne nie jest gwarancja, ani pozwoleniem na zmniejsenie przeplywu ponizej minimalnego. Nie ma tlumaczenia ze elektrownia nnie da pradu, czy ryby w hodowli padna. to jest tylko i wylacznie prywatny problem i ryzyko producenta, czy to ryb, czy pradu.

Super, ale o jednym zapomniałeś. Jesz?

Musze sie pierw upewnic czy nie zrobiles bledu ortograficznego.
Chodzilo ci o jeza, czy o jedzenie?
Jesli o jedzenie to bedac zwiazany takze z budownictwem wiem i zawsze sprawdzam prowadzone budowy, aby byly podpiete do wlasciwej rury.
Pomylka moze sporo kosztowac, wlasnie przez ochrone srodowiska.
Ze zwyklego posiadania niewielkiej posesji wiem ze nawet urzedy miast i ich naczelnicy nie maja zielonego pojecia o ekologii, ekosystemach i biocenozie, a kazdy sadzil by ze to inteligentni i wyksztalceni ludzie.
Wracajac do posesji, to kilkudziesieciu (wszyscy) na mojej ulicy mieli 2-3 komorowe szamba, ale jakims cudem urzad uznal ze skoro wybudowali nowa oczyszczlnie sciekow i podlaczyli wszystkich do nowego systemu kanalizacji, nalezy zmusic wlascicieli posesji do likwidacji szamb.
Istna parodia, wedlug nich jest nieekologicznie jesli jedna duza oczyszczalnia oczyszcza oczyszczone scieki z innych, nie wazne ze bezobslugowych i prywatnych. Mozesz taki punkt widzenia i dzialania urzedow wyjasnic i logicznie argumentowac?

Wpływ jest ogromny . W okręgu pilskim jest rzeczka mała 4-5 m szerokości czasem trochę więcej ,parę może parenaście lat temu była to piękna rzeka pstrągowa aż ktoś zbudował tam chodowlę pstrąga i rzeczkę puścił praktycznie przez chodowlę nielegalnie jak się okazało .dziwnym trafem lub nie okręg pilski sprawę przespał chodowla istnieje a w rzeczce zwłaszcza latem wody jest po kostki a co za tym idzie potoków też nie ma i taki jest wpływ chodowli na małe rzeczki.

W linku z wyszukiwarki znajdziesz linki do odpowiednich opracowan i badan.
To ze badania byly prowadzone w innych krajach i roznych wodach nie ma znaczenia, wazne sa wyniki i wplyw fish farming na ekosystemy.

I jeszcze jeden link, bo w poprzednim zawartosc sie zmienia z kazdym otwarciem.

Jesli chcesz wiecej to probuj zmieniac pojedyncze literki w hasle, lub niedopisuj literek, aby wyszukiwarka sama podawala sugestie pelnych wyrazen.
Jest to chyba najlepszy sposob na trafienie na wlasciwe haslo, aby znalesc to czego szukamy.

Dziękuję bardzo Serdecznie Koledzy !!!

Pozdrowienia z Podlasia - Krainy tysięcy stawów karpiowych ;)

Jędrzej, wysłałem maila, choć nie w temacie.
pstrągawiam
z Białegostoku