|
Nie pij tyle, bo zapominasz nawet to co sam co napisałeś.
Najmocniej przepraszam !
Przy tych ciaglych przepychankach latwo pominac taki jeden pozytywny post.
Jesli w przyszlych postach bedzie choc troche faktycznej pomocy i profesjonalnych rad, to jest duza szansa na to ze mozemy zostac przynajmniej na poczatek kolegami.
W zyciu trafialy mi sie dosc czesto rozne ostre zatargi, lacznie z wrobieniem mnie w bojke (ktora przypadkiem wygralem), a pozniej, w dosc krotkim czasie moi nawieksi wrogowie stawali sie jednymi z najlepszych kumpli.
|