|
Dla mnie normalka to rzeki nizinne albo wyzynne, tam Ignita jest racej wyjatkiem. To co spotkalem na Sanie i potem Dunajcu bylo fascynujace. Do tego musialem stwierdzić, ze moja szóstka SAGE byla zbyt mocna na lowienie z cieniutkimi przyponami i malenkimi hakami. Czwórka bylaby znacznie lepsza, jak stwierdzilem testujac na miejscu Winstona Tomka Kubicza. Kiedyś uzywalem zbyt cienkich przyponów na duze majówki, teraz 0,18 do 0,22 i lepiej idzie. Czlowiek sie uczy. A "Majówka" juz za pasem.
|