f l y f i s h i n g . p l 2024.04.20
home | artykuły | forum | komis | galerie | katalog much | baza | guestbook | inne | sklep | szukaj
FORUM  WĘDKARSTWA  MUCHOWEGO
Email: Hasło:
Zaloguj automatycznie przy każdej wizycie:
Jeśli jeszcze się nie zarejestrowałeś: Załóż konto

Ostani post! Temat: Odp: Najważniejsze rzeki dla muszkarstwa polskiego. Autor: mart123. Czas 2024-04-18 16:07:33.


poprzednia wiadomosc Gdy zapomnisz zabrać wędki z domu : : nadesłane przez Paweł Przybyłowski (postów: 117) dnia 2015-05-26 20:50:20 z *.neoplus.adsl.tpnet.pl
  Gdy zapomnisz zabrać wędki z domu
Nadesłany link: https://www.youtube.com/watch?v=-dp8RK8_sRw

  [Powrót do Forum] [Odpowiedz] [Odpowiedz z cytatem]    
 
Nadawca
Data
  Odp: Gdy zapomnisz zabrać wędki z domu [0] 26.05 20:55
 


Zaje***** sposób na łowisko specjalne.
 
  Odp: Gdy zapomnisz zabrać wędki ... wreszcie coś dla Wuja! [37] 27.05 13:39
 
Gdy zapomnisz zabrać wędki z domu

Minimalizm przebijający minimalizm Wuja. Aż dziw, że jeszcze tego nie komentuje.
Przeoczenie? Czy pobiegł już nad wodę trenować?
 
  Odp: Gdy zapomnisz zabrać wędki ... wreszcie coś dla Wuja! [33] 27.05 13:50
 
Minimalizm minimalizmem. Teraz trendy i hipsterski. Jednak na dłuższą metę gdy człowiek się nie rozwija zaczyna się cofać.
Wskazany umiar jak we wszystkim...Minimalizm jako zjawisko nie jest sprzymierzeńcem rozwoju zrównoważonego.
Jako człowiek z natury leniwy równie ostrożnie podchodzę do rozwoju.
Wuju !!! Tylko równowaga nas ocali!!!
 
  Odp: Gdy zapomnisz zabrać wędki ... wreszcie coś dla Wuja! [2] 27.05 14:06
 
istnieje rowniez zjawisko rozwoju po rowni pochylej.
 
  Odp: Gdy zapomnisz zabrać wędki ... wreszcie coś dla Wuja! [1] 27.05 14:25
 
Tak znam . To słynna teoria minimalnego rozwoju wstecznego.
 
  Odp: Gdy zapomnisz zabrać wędki ... wreszcie coś dla Wuja! [0] 27.05 17:39
 
a co ze zrownowazonym niedorozwojem, niezrownowazonym rozwojem etc?
 
  Odp: Gdy zapomnisz zabrać wędki ... wreszcie coś dla Wuja! [29] 27.05 14:31
 
Jarku,
Oczywiście, że tak. Ale jak przeczytasz sobie o historii Hiszpanii w książce Davida Landesa "Nędza i bogactwo narodów" oraz parę pozycji psychologicznych dot. mentalności Polaków, to zobaczysz, że zbytni materializm i maksymalizm cofa jeszcze bardziej.

Nie zapominaj, że dzięki minimalizmowi człowiek może uniknąć kredytu i może zainwestować swoje oszczędności, dzięki czemu za jakiś czas kupno Sage może być dla niego tak ciężkie jak kupienie paczki kaszy gryczanej. Chodzi mi tylko o to, że nie będę się napinał w sytuacji, gdy mam żonę i trójkę dzieci i nie za bardzo ochotę na pracowanie cały dzień poza domem z sobotami.

Moja Cantara jest właśnie odzwierciedleniem szczerej równowagi ekonomicznej mojego wędkarstwa muchowego. Szło mi lepiej za rządów PiS-u gdy głównym geologiem kraju był mój wykładowca i gdy na skutek dobrej koniunktury gospodarczej wierciłem pod wiatraki od Wolina do Gdańska, oraz pod Gazoport w Świnoujściu, gdy kraj i biznes inwestował, a moje zarobki były stosunkowo wysokie. Niestety ekipa pijarowców z PO która zna się tylko i aż na propagandzie sprawiła, że zwinęło się większość firm poszukujących gazu łupkowego, a KGHM dostał mega podatek, że ledwo zipie. Teraz sobie tam dłubię co nieco i raczej staram się żyć na spokojnie.

Niedawno Polska świętowała tzw. 25 lat wolności... a ja bym dodał, nie żeby złośliwie, ale jednak, 25 lat deficytu budżetowego. Takie tam życie ponad stan, bo nie może być 100 tys. urzędników tylko ponad pół milnona, bo nie mogą stacjonować w normalnym budynku jak każda firma, tylko w marmurach... i to właśnie, ten materializm nas cofa. Bo nie ma kasy na to co ważne, tylko na świecidełka, tak jakby cały rząd i całe społeczeństwo było totalnie pod wpływem reklam, katalogów i lobbystów.

Bronimy się tym, że ja kupiłem sobie buty trekkingowe Nagaba, a żona na lato skórzane od Lasockiego, jak możemy, kupujemy nasze krajowe produkty, żeby ten kraj nie zdechł poprzez sprowadzanie sobie wszystkiego z zachodu.

Najbardziej śmieszy mnie teskt na FF: "Lepiej dołóż i kup coś lepszego", albo "zainwestuj"... od kiedy to dobra konsupcyjne (a współczesne wędkarstwo C&R jest takie) są inwestycjami? Raczej kupując plazmy, notebooki, nowe meble itd. na wysoki połysk brakuje temu czy owemu np. na własną FIRMĘ. Znam takich co mają dom w kredycie za milion a do firmy nie mogą kupić nawet papieru do drukarki choć potrzeba... jedni i drudzy nie mają życia, zapieprzając cały czas na raty, sraty, pierdaty, niejednokrotnie na granicy upadku i rentowności, bo wszystko musi być, najlepiej na pokaz... żeby sąsiadowi gul skoczył.

Ja sobie doskonale zdaje sprawę jak działa na nasze społeczeństwo moje wychwalanie taniego wędkarstwa. To społeczeństwo jeszcze ciągle żyje aspiracjami, coraz wyższymi. Ale ciężar dźwigania tych aspiracji w końcu ludzi zmusi do myślenia o życiu holistycznie, nie tylko żeby mieć, ale żeby mieć bez napinki i trochę jednak pobyć. Jak na razie każde pismo wędkarskie dające motor do aspiracji wygrywa z tym, które opisuje zastane. Wędarski Świat dał więcej nobilitacji niż swojski Wędkarz Polski i WW, ale Sztuka Łowienia to już w ogóle odlot. Tyle, że właśnie jest to już odlot. Bo frank skoczył do góry, szef kazał zostać po godzinach i robi to coraz częściej i powstaje zmęczenie materiału. I nastąpi zwrot. Ludzie odwrócą się od wiecznego upgrade swoich przedmiotów i zaczną oczyszczać swoje umysły, swoje ciała z chemii, dbać bardziej o siebie. To nastąpi, a prawdziwy minimalizm czy raczej optymalizacja jeszcze się nawet dobrze nie zaczęła. Czysta ekonomia, dziecko przyrody, stan najniższej możliwej enegrii, wypakowa wszystkich wektorów życia, również tych, o których nie było w reklamie, która nie pokaże, jak bardzo masz się zesrać, żeby sobie kupić np. nowe auto w leasingu.

Mając Cantarę i sznur za 50 zł jestem szczery sam ze sobą i z Wami. Proste.

Jak moja praca będzie bardzo wydajna, to może kupię coś innego ale... bez typowo polskiej napinki. Tym bardziej, że zdrowie jest dla mnie ważniejsze niż sprzęt. Bez zdrowia nie ucieszy Cię nawet Sierra Leone i tarpony.

Nie wszystko trzeba mieć, ale zdrowie mieć warto:



Pozdrawiam serdecznie
Krzysiek
 
  Odp: Gdy zapomnisz zabrać wędki ... wreszcie coś dla Wuja! [28] 27.05 15:01
 
Jarku,
..........................................................................................
Pozdrawiam serdecznie
Krzysiek


Jak wiesz mam na imię Roch ale chociaż nie do mnie ta epopeja była, to zauważyć muszę, że strasznie czarno-białe masz widzenie.
A gdzie miejsce na szary?
Umieściłeś życie na biegunach, a ono toczy się właśnie pomiędzy nimi.

PS
Masz trójkę dzieci? Szacun, to duża sprawa.
 
  Odp: Gdy zapomnisz zabrać wędki ... wreszcie coś dla Wuja! [27] 27.05 15:05
 
Drogi Rochu,
Czarno-biały świat wymaga tylko dwóch bitów do opisu, ale żeby wyrazić jeszcze odcienie szarości, to musisz tych bitów mieć znacznie więcej.

Większa "rozdzielczość" słowa pisanego, a co za tym idzie "ostrość" i prawdziwość przekazu, oznacza przekształcenie postu w książkę. To oczywiście energia, a wydatek każdej energii należy rozważać.


Pozdrawiam serdecznie
Wujek Krzysiek
 
  Odp: Gdy zapomnisz zabrać wędki ... wreszcie coś dla Wuja! [26] 27.05 15:16
 
To oczywiście energia, a wydatek każdej energii należy rozważać.
Pozdrawiam serdecznie
Wujek Krzysiek


Ostatnio masz jej bardzo dużo. To pewnie kwestia żywieniowa. Tak na szybko przychodzi mi do głowy, że maj to czas winniczków. Jadasz ślimaki? Według unii to ryba. Dość pożywna i afrodyzjak. Stąd ta energia?
 
  Odp: Gdy zapomnisz zabrać wędki ... wreszcie coś dla Wuja! [25] 27.05 15:20
 
W różnych dziedzinach życia, różni ludzie mają odmiene spalanie energii.
 
  Odp: Gdy zapomnisz zabrać wędki ... wreszcie coś dla Wuja! [24] 27.05 15:31
 
W różnych dziedzinach życia, różni ludzie mają odmiene spalanie energii.

Wuju, nie gaśnij.
Zażyj może tabaki.
 
  Odp: Gdy zapomnisz zabrać wędki ... wreszcie coś dla Wuja! [23] 27.05 16:09
 
Wuj nawet na bitach oszczędza. To jest już skrajny minimalizm.Pewnie na świat patrzy
jednym,przymrużonym(nie mylic z : z przymrużeniem) okiem,gdyż drugie oszczędza,lub jest ono zbędne.-:D
 
  Odp: Gdy zapomnisz zabrać wędki ... wreszcie coś dla Wuja! [22] 27.05 18:38
 
Myślę, że Cantara jest nie tylko wspaniałą wędką, jest również filtrem który mogę używać, aby rozpoznać prawdziwych muszkarzy, ludzi z pasją od małostkowych pozerów i przebierańców


 
  Odp: Gdy zapomnisz zabrać wędki ... wreszcie coś dla Wuja! [2] 27.05 23:37
 
Ale taką cantarą da się łowić w miarę komfortowo?
 
  Odp: Gdy zapomnisz zabrać wędki ... wreszcie coś dla Wuja! [1] 27.05 23:38
 
PYtam, bo pomijając kwestie filozoficzne, czy ona zwyczajnie nie przeszkadza w łowieniu ryb? Z ciekawości
pytam, nie miałem tej wędki w łąpie.
 
  Odp: Gdy zapomnisz zabrać wędki ... wreszcie coś dla Wuja! [0] 27.05 23:48
 
Proszę bardzo, punktacja w skali 1 - 10:
- sucha mucha 4 pkt.
- mokra mucha 7 pkt.
- dolna nimfa 2 pkt.
- streamer 9 pkt.

Dla mnie do streamera super kij. Do dolnej nimfy porażka. Trzeba złożyć ciężki kołowrotek i jeśli dłoń jest duża zmienić rękojeść (u mnie to norma dla większości kijków bez względu na półkę).

Do dolnej nimfy trzeba wydać co najmniej 3 razy tyle na inny kij. Siedzę w streamerze na nizinach, dla mnie jest ok.

Klasa 5-7, zależnie od prędkości wymachów i odległości rzutów. Ja lubię wolniej i bliżej więc być może nawet założę ósemkę.


 
  Odp: Gdy zapomnisz zabrać wędki ... wreszcie coś dla Wuja! [18] 28.05 01:01
 
Myślę, że Cantara jest nie tylko wspaniałą wędką, jest również filtrem który mogę używać, aby rozpoznać prawdziwych muszkarzy, ludzi z pasją od małostkowych pozerów i przebierańców




Krzychu, masz u mnie free wedke klejonke z ... mozna powiedziec leszczyny abys mogl tym palantom pokazac co mozna uzyskac wiedza, a nie reklama.
Tak ogolnie, to czytajac ten temat, zwlaszcza wypowiedzi kol. skorek to wychodzi na to ze tytul tematu powinien brzmiec "Palanty kontra Dmyszewicz".
Pozdrawiam i zabieram sie za klejonke. Przy okazji zrobie jedna dla siebie, aby nie nabijac kasy palantom.
Te palanty nawet nie rozrozniaja rodzaju wlokien organicznych i ich zageszczenia w materiale na wedke.
Wiedza tylko ze slownictwo reklamowe jest wazniejsze od jakosci, nawet naturalnych produktow, do czasu az obudza sie z reka w zalanych uryna simsach. Pewnie wielu po tym bedzie probowalo oddac je do naprawy-latania.
 
  Odp: Gdy zapomnisz zabrać wędki ... wreszcie coś dla Wuja! [8] 28.05 05:35
 
Czekaj, czekaj, chwilka, chwilka... czy ja mogę zdecydować o swoim losie? Przestrzeń wokół mnie jest ograniczona dlatego nie przyjmuję prezentów raczej. Muchówkę mam jest ok. Taki prezent jest krępujący bo głupio nie przyjąć a przestrzeń zabiera. Z tego samego powodu nie chcę samochodu, telewizora, nawet za dopłatą.

Proszę Cię uprzejmie, żebyś nie nazywał Synka, Wicka i Skorka palantami. To są ludzie inteligentni, tylko że dwóch pierwszych ma tu na forum styl krótkich i zdawkowych myśli, zaś trzeci bawi się słowem. Nie są to palanci. Jak chcesz mi zrobić prezent, to najlepszy z nich będzie kulturowy - nie obrażaj ludzi.

Post mój nie był też kierowany bezpośrednio do Loopika tylko tak ogólnie dla wszystkich i jest bardziej przekomarzaniem się niż święta wojną.

Bardzo cię proszę abyś teraz nie walczył z kolegami. Nie psujmy ludziom krwi. Jeśli psuje im dzień fakt, że ktoś jest kim jest to trudno, mają problem. Ale nie potrzeba komuś dowalać bez potrzeby.

Miłego dnia
 
  Odp: Gdy zapomnisz zabrać wędki ... wreszcie coś dla Wuja! [0] 28.05 09:55
 
......ale Pan "farałon"nie czuje bluesa....po prostu,tylko od razu "palanty"...fuj 😀😀😀😀😀
 
  Odp: Gdy zapomnisz zabrać wędki ... wreszcie coś dla Wuja! [6] 28.05 12:10
 
Czekaj, czekaj, chwilka, chwilka... czy ja mogę zdecydować o swoim losie? Przestrzeń wokół mnie jest ograniczona dlatego nie przyjmuję prezentów raczej. Muchówkę mam jest ok. Taki prezent jest krępujący bo głupio nie przyjąć a przestrzeń zabiera. Z tego samego powodu nie chcę samochodu, telewizora, nawet za dopłatą.

Proszę Cię uprzejmie, żebyś nie nazywał Synka, Wicka i Skorka palantami. To są ludzie inteligentni, tylko że dwóch pierwszych ma tu na forum styl krótkich i zdawkowych myśli, zaś trzeci bawi się słowem. Nie są to palanci. Jak chcesz mi zrobić prezent, to najlepszy z nich będzie kulturowy - nie obrażaj ludzi.

Post mój nie był też kierowany bezpośrednio do Loopika tylko tak ogólnie dla wszystkich i jest bardziej przekomarzaniem się niż święta wojną.

Bardzo cię proszę abyś teraz nie walczył z kolegami. Nie psujmy ludziom krwi. Jeśli psuje im dzień fakt, że ktoś jest kim jest to trudno, mają problem. Ale nie potrzeba komuś dowalać bez potrzeby.

Miłego dnia


Do niczego cie nie zmuszam. sam tez mam malo miejsca.

Co do kulturowych prezentow to nie obrazam nikogo, bo przywyklem nazywac rzeczy po imieniu, a jesli to kogos obraza to trudno. Wyraznie napisalem ze po czytaniu wypowiedzi temat powinien miec wspomniany tytul.
Jesli ktos gada bzdury, w stylu krotkich czy zdawkowych mysli, czy tez bawi sie slowem, tym bardziej nie zasluguje na miano inteligentnegom, a jedynie na cwaniaczka udajacego inteligenta.
Zwykle to ludzie bojacy sie wprost wypowiedziec wlasne zdanie, albo w ogole go nie maja i nigdy nie mieli.
 
  Odp: Gdy zapomnisz zabrać wędki ... wreszcie coś dla Wuja! [2] 28.05 12:53
 
Zabawa słowem jest domeną ludzi inteligentnych.Ludzie prosci i nieskomplikowani😀 wyrażają swoje emocje
bez zastanowienia.Bo są wewnętrznie nieskomplikowani.Obraziłem Cię?😀
 
  Odp: Gdy zapomnisz zabrać wędki ... wreszcie coś dla Wuja! [1] 28.05 15:22
 
Zabawa słowem jest domeną ludzi inteligentnych.Ludzie prosci i nieskomplikowani😀 wyrażają swoje emocje
bez zastanowienia.Bo są wewnętrznie nieskomplikowani.Obraziłem Cię?😀


Nie mam zadnego powodu do obrazania sie.
Inteligencja to nie podchody, ktore sa uskuteczniane przez cwaniaczkow uwazajacych sie za inteligentow, bo jak uda im sie kogos oszukac, to mysla ze sa inteligentni. Sa jedynie oszustami.
Czy wedlug ciebie wyrazanie emocji jest oznaka braku inteligencji? Chyba myla ci sie podstawowe i rozne okreslenia. Charakter z inteligencja. Choc nie dziwie sie, bo wiekszosc dzis uwaza ze jak zdali mature to juz naleza do inteligencji, ale niestety tylko w klasyfikacji klas spolecznych.
Wielu robi doktoraty i cale zycie im sloma z butow wystaje nie mowiac o kompletnym braku wiedzy w temacie z ktorego "zrobili" doktorat.
 
  Odp: Gdy zapomnisz zabrać wędki ... wreszcie coś dla Wuja! [0] 28.05 15:30
 
Patrz,o czym napisałem wyżej.
 
  Odp: Gdy zapomnisz zabrać wędki ... wreszcie coś dla Wuja! [2] 28.05 14:05
 
"Do niczego cie nie zmuszam. sam tez mam malo miejsca."
We łbie masz chyba najmniej.
 
  Odp: Gdy zapomnisz zabrać wędki ... wreszcie coś dla Wuja! [1] 28.05 14:38
 
"Do niczego cie nie zmuszam. sam tez mam malo miejsca."
We łbie masz chyba najmniej.


Tak zgadza sie, zapelniony jest wiedza.
 
  Odp: Gdy zapomnisz zabrać wędki ... wreszcie coś dla Wuja! [0] 28.05 18:46
 
bezuzytecznom ale to tez wiedza w koncu.
 
  Odp: Gdy zapomnisz zabrać wędki... powrót syna marnotrawnego [8] 28.05 12:19
 
Fafarafa "synu marnotrawny" gdzieś Ty się podziewał?! Już "The Yard" miałem prosić o interwencję! Zapomniałeś adresu strony? Zapisz sobie w dowodzie, tak na przyszłość, bo okrutnie Ci ta absencja nie służy, od razu chamiejesz. Musisz zwracać uwagę z kim przestajesz, bo wiesz będą mówić, żeś cham i prostak.
A tu wszyscy wiedzą, że tak nie jest.

Specjalnie dla Ciebie, pod zastanowienie (i dla otuchy- zwłaszcza ostatnie słowa).
 
  Odp: Gdy zapomnisz zabrać wędki... powrót syna marnotrawnego [7] 28.05 12:36
 
Oczywiście piosenka opowiada o wesołym, sprytnym i mądrym nicponiu-podróżniku, w żadnym razie o nie o jakimś nieudaczniku, patałachu czy innej niemocie.
 
  Odp: Gdy zapomnisz zabrać wędki... powrót syna marnotrawnego [6] 28.05 14:28
 
Dziś byłem świadkiem rozmowy dwóch stosunkowo bogatych ludzi. Rozmawiali o ludziach, dla których pieniądze są zbyt ważne.... z dużym niesmakiem. Kobieta do mężczyzny powiedziała: "Czy ja byłam gorsza 15 - 20 lat temu, przecież byłam tym samym człowiekiem?".

W życiu jest zbyt wiele zmiennych by szybko przesadzać i osądzać. Polecam majowy numer "Charakterów" i artykuł o wdzięczności. Naprawdę przydałoby się poczytać tego typu treści wielu Kolegom z naszego forum.

Pozdrawiam serdecznie
Krzysztof
 
  Odp: Gdy zapomnisz zabrać wędki... powrót syna marnotrawnego [5] 28.05 15:58
 
Przeczytać i zrozumieć treści z "Charakterów"...
Czy nie za dużo wymagasz od autorów postów "na co łapać na sanie" i " jake kupić linke żeby od razu żucać 20 metruw"?
 
  Odp: Gdy zapomnisz zabrać wędki... powrót syna marnotrawnego [0] 28.05 17:22
 
A co złego jest w pytaniach o to na jakie muchy łowić na danym łowisku czy jaką linkę kupić do konkretnej wędki
(nie mówię, że akurat w formie cytowanej przez Ciebie)?
 
  Odp: Gdy zapomnisz zabrać wędki... powrót syna marnotrawnego [3] 28.05 19:06
 
Czy nie za dużo wymagasz od autorów postów "na co łapać na sanie" i " jake kupić linke żeby od razu żucać 20 metruw"?

Znajomi twierdzą, najczęściej z wyrzutem, że mam "cholernie doskonałą pamięć" i faktycznie pamiętam długo różne rzeczy. Tych postów jednak nie pamiętam. Po alkoholu też nie pisuję (na ogół) chyba żeby to mój Farinelli posiadł sztukę pisania? Hmm, kiedyś musiało to nastąpić. Co za kot! To, że chodzi w moich butach jakoś zniosłem, że układa moje puzzle też mu puściłem płazem. Jednak pisania w moim imieniu na forum to już mu nie daruję. Nie wiele można mu już odciąć ale ma jeszcze ogon! Tak, to będzie właściwa kara.
Chyba, że to ktoś o innym nicku napisał ?
Sprostuj sprawę. Chyba, że chcesz mieć na sumieniu ogon Farinellego.
Lecz jeśli to on, to godzien jest tej kasacji.
 
  Odp: Gdy zapomnisz zabrać wędki... powrót syna marnotrawnego [2] 28.05 19:19
 
Co Wy wszyscy bierzecie?
 
  Odp: Gdy zapomnisz zabrać wędki... powrót syna marnotrawnego [0] 28.05 19:36
 
Teraz dopalacze w modzie i tanie.
 
  Odp: Gdy zapomnisz zabrać wędki... powrót syna marnotrawnego [0] 29.05 08:24
 
Co Wy wszyscy bierzecie?

Dalej nie wiem co ogonem Farinellego, ciąć czy nie?

PS
A Twoje pytanie lepiej brzmi tak:
 
  Odp: Gdy zapomnisz zabrać wędki ... wreszcie coś dla Wuja! [0] 27.05 13:53
 
Wuj teraz medytuje nad nową konstrukcją przyponu do streamera.
 
  Odp: Gdy zapomnisz zabrać wędki ... wreszcie coś dla Wuja! [1] 27.05 13:58
 
Nie chodzę na ryby bez wędki. Natomiast nie lubię zamieniać swojego czasu życia na pracowanie na rzeczy, które nie mają dla mnie wartości dodanej w ogólnym bilansie zadowolenia.

Przykładowy kosztorys wyrażony w punktach emocji pozytywnych (radość z kija) i negatywnych (smutek rozstania z przyrodą na czas pracy).

Pracowanie, żeby odłożyć na kija za 3000 zł. Każde 50 zł = -1 punkt satysfakcji. 3000 / 50 = -60 pkt.
Pracowanie, żeby odłożyć na kija za 50 zł, -1 pkt.

Satysfakcja z łowienia kijem za 3000 zł (wartości subiektywna od 0 dla ludzi, których wędkarstwo w ogóle nie interesuje do 100 pkt dla ludzi, dla których wędkarstwo jest bardzo ważne): 100 pkt.
Satysfakcja z łowienia kijem za 50 zł (wartość subiektywna): 95 pkt (nie dotyczy każdego budżeciaka, ale Cantary ukochanej).

Subiektywny bilans emocji:
1) Wersja wysokobudżetowa: 100 - 60 = 40 pkt.
2) Wersja niskobudżetowa: 95 - 1 = 94 pkt.

Gdyby pieniądze brały się z niczego, pewnie wybrałbym opcję nr 1. Ale materializm kosztuje i powinien być ujmowany w całym bilansie życia łącznie ze snem, zdrowiem, wypaleniem itp.

Z tego kosztorysu widać wyraźnie, że w moim przypadku zakup droższego kija jest na chwilę obecną zupełnie bez sensu, chyba, że będę zarabiał 500 zł / godzinę, wtedy oczywiście zasadność zakupu drogiego kija zacznie mieć powoli jakiś sens. Po prostu nie uznaję odkładania na wędkę, bo wędka to takie narzędzie jak kij z paleolitu - podnosisz i masz - niskim nakładem energii własnej. Nie wykluczam więc kupowania sprzętu za duże pieniądze, ale żebym tak zrobił, musiałbym być obrzydliwie bogaty.

Na razie bez odkładania mogę sobie kupić Cantarę. Jeśli bez odkładania będę mógł sobie kupić, bez odmawiania sobie chleba na naturalnym zakwasie, bez odmawiania sobie spacerów po południu po pracy - wtedy być może kupię sobie super kijka droższego. Nie zignoruję jednak ujemnych punktów płacenia ceny za materializm. Ja o tych punktach zawsze staram się pamiętać.
 
  Odp: Gdy zapomnisz zabrać wędki ... wreszcie coś dla Wuja! [0] 27.05 14:31
 
Nie chodzę na ryby bez wędki

Oczywiście. Ty chodzisz na ryby z gitarą a "Nobel z ekonomii satysfakcji" chodzi za Tobą.
 
  Odp: Gdy zapomnisz zabrać wędki z domu [2] 27.05 14:17
 
czyste przestępstwo na wodach pzw
 
  Odp: Gdy zapomnisz zabrać wędki z domu [1] 27.05 14:59
 
czyste przestępstwo na wodach pzw

Na wodach PZW wiele rzeczy jest wykroczeniem.
 
  Odp: Gdy zapomnisz zabrać wędki z domu [0] 27.05 15:03
 
Na wodach PZW wiele rzeczy jest wykroczeniem.

Ale łowić po "rudej" można, hehehe.
 
       


Copyright © flyfishing.pl 2002
wykonanie focus