f l y f i s h i n g . p l 2024.05.03
home | artykuły | forum | komis | galerie | katalog much | baza | guestbook | inne | sklep | szukaj
FORUM  WĘDKARSTWA  MUCHOWEGO
Email: Hasło:
Zaloguj automatycznie przy każdej wizycie:
Jeśli jeszcze się nie zarejestrowałeś: Załóż konto

Ostani post! Temat: Odp: Pytanie do Romka C.. Autor: kardi. Czas 2024-05-02 22:21:30.


poprzednia wiadomosc Odp: Gdy zapomnisz zabrać wędki ... wreszcie coś dla Wuja! : : nadesłane przez Krzysztof Dmyszewicz (postów: 9393) dnia 2015-05-27 13:58:28 z *.158.219.105.pat.umts.dynamic.t-mobile.pl
  Nie chodzę na ryby bez wędki. Natomiast nie lubię zamieniać swojego czasu życia na pracowanie na rzeczy, które nie mają dla mnie wartości dodanej w ogólnym bilansie zadowolenia.

Przykładowy kosztorys wyrażony w punktach emocji pozytywnych (radość z kija) i negatywnych (smutek rozstania z przyrodą na czas pracy).

Pracowanie, żeby odłożyć na kija za 3000 zł. Każde 50 zł = -1 punkt satysfakcji. 3000 / 50 = -60 pkt.
Pracowanie, żeby odłożyć na kija za 50 zł, -1 pkt.

Satysfakcja z łowienia kijem za 3000 zł (wartości subiektywna od 0 dla ludzi, których wędkarstwo w ogóle nie interesuje do 100 pkt dla ludzi, dla których wędkarstwo jest bardzo ważne): 100 pkt.
Satysfakcja z łowienia kijem za 50 zł (wartość subiektywna): 95 pkt (nie dotyczy każdego budżeciaka, ale Cantary ukochanej).

Subiektywny bilans emocji:
1) Wersja wysokobudżetowa: 100 - 60 = 40 pkt.
2) Wersja niskobudżetowa: 95 - 1 = 94 pkt.

Gdyby pieniądze brały się z niczego, pewnie wybrałbym opcję nr 1. Ale materializm kosztuje i powinien być ujmowany w całym bilansie życia łącznie ze snem, zdrowiem, wypaleniem itp.

Z tego kosztorysu widać wyraźnie, że w moim przypadku zakup droższego kija jest na chwilę obecną zupełnie bez sensu, chyba, że będę zarabiał 500 zł / godzinę, wtedy oczywiście zasadność zakupu drogiego kija zacznie mieć powoli jakiś sens. Po prostu nie uznaję odkładania na wędkę, bo wędka to takie narzędzie jak kij z paleolitu - podnosisz i masz - niskim nakładem energii własnej. Nie wykluczam więc kupowania sprzętu za duże pieniądze, ale żebym tak zrobił, musiałbym być obrzydliwie bogaty.

Na razie bez odkładania mogę sobie kupić Cantarę. Jeśli bez odkładania będę mógł sobie kupić, bez odmawiania sobie chleba na naturalnym zakwasie, bez odmawiania sobie spacerów po południu po pracy - wtedy być może kupię sobie super kijka droższego. Nie zignoruję jednak ujemnych punktów płacenia ceny za materializm. Ja o tych punktach zawsze staram się pamiętać.

  [Powrót do Forum] [Odpowiedz] [Odpowiedz z cytatem]    
 
Nadawca
Data
  Odp: Gdy zapomnisz zabrać wędki ... wreszcie coś dla Wuja! [0] 27.05 14:31
       


Copyright © flyfishing.pl 2002
wykonanie focus