|
Oczywiscie zgadzam sie, ze to nie koniec sezonu, ale tez nie spodziewalem sie takiego zainteresowania i nie w tak szybkim terminie :) W zeszlym roku byl to poczatek listopada bodajze...
Nazewnictwo jest raczej sprawa umowna, mozna sie spotkac przeciez w ramach "sezonu lipieniowego w pelni" hehe. Bede z rodzinka w ten weekend w okolicach Czorsztyna polazic po pagorkach, poszukac ciekawej kwatery, wypic pare kubkow grzanego wina... moze do wody tez sie uda wskoczyc (ale to wyjazd tylko dla Żony :)) ) wiec nie robie sobie specjalnych nadziei
Pozdrawiam
Sławek
|