Od bardzo dawna niestety...dlatego najczęściej nie udzielam się na forum ogólnym, czasami na sprzętowym...i szkoda tak wielu fajnych forumowiczów z dawnych lat którzy tak wiele ciekawego wnosili.

...i szkoda tak wielu fajnych forumowiczów z dawnych lat którzy tak wiele ciekawego wnosili. samo sedno....
tu się w końcu uczyłem kręcić .. inaczej - tu mnie nauczyli kręcić ;) było i ganienie zasadne i były i pochwały jeżeli
coś wyszło .. jeździliśmy wspólnie na ryby ...bo ktoś akurat miał miejsce w samochodzie .. ktoś znał rzekę.. co się
porobiło .. hmm... winienem mieć nick cezare74 - ale nawet hasła do konta nie odzyskałem, bo stary email przy
rejestracji zniknął.. z czasem .. i muszke znalazłem - nawet aparaty kolorów wtedy nie chwytały ..
http://flyfishing.pl/katalog/fly.php?fly_id=1529 a to już te bardziej naumiane - wcześniejszych nie zdradzę xD

12 lat przeszło nie było mnie na tym forum - jedyne co mogę powiedzieć to to, że przez ten czas środowisko
muchowe schamiało .. szkoda, ale teraz mam świadomość kto ma presje na wodę i już mnie szczerze nie dziwi
nic. Poziom nienawiści / hejtu / prześmiewczego tonu boli.. może to sprawa braku moderacji ? Kolega zapytał o
rzecz normalną, dużo z was zareagowało prawidłowo - bardzo dużo totalnie nie .. smutne to. Tak tu jest od dawna
?
To nie tylko kwestia środowiska muchowego ale niemal całego społeczeństwa. Chamy wychowują chamów, wymierają pokolenia którym zależało na "dobrym" wychowaniu.

Masz rację Raczej, Ty jeden jesteś w porządku, a cała reszta to chamy.

Masz rację Raczej, Ty jeden jesteś w porządku, a cała reszta to chamy.
Absolutnie tak nie uważam, po prostu tylko zaobserwowałem pewną tendencję.

Łowiłem cały zeszły tydzień na OS, zacząłem odkąd się ochłodziło.
Cieżko.... ryby jak na moje niewprawne oko słabo żerowały - porównuję do swoich wyników z zeszłego roku, w
analogicznym okresie (i przy mniejszych umiejętnościach ;)
Z każdym dniem było odrobinę lepiej. Pod koniec wypadu dopasowałem sprzęt i metodę - połowiłem.
W efekcie w sobotę złapałem 15 kropków 40+ oraz głowatkę 80+ na pedałka i żyłkę 0.1mm :)
Ryby są piękne, strażnicy łowiska sympatyczni, tylko trzeba mocno głową pracować jak połapać.
Dla mnie był to ogromny problem bo nie mam dużego doświadczenia z muchą, ale mam satysfakcję bo po 4
dniach wpadłem w rytm i połowiłem na IMO trudnym odcinku OS'u.

Chwała Tobie za ten post, bo przeglądając to forum tracę wiarę w prawdziwe muszkarstwo :)
Pozdrawiam z Roztocza.

Subtelna sprawa, którą można łatwo zagubić w tej dyskusji to dwa czynniki jakimi dysponował przedmówca:
czas i pieniądze....