f l y f i s h i n g . p l 2024.05.26
home | artykuły | forum | komis | galerie | katalog much | baza | guestbook | inne | sklep | szukaj
FORUM  WĘDKARSTWA  MUCHOWEGO
Email: Hasło:
Zaloguj automatycznie przy każdej wizycie:
Jeśli jeszcze się nie zarejestrowałeś: Załóż konto

Ostani post! Temat: Odp: Koniec kultowego drzewka.... Autor: WZ_WZ. Czas 2024-05-26 06:55:20.


poprzednia wiadomosc Odp: San- lipienie z pleśniawką (grzybem). : : nadesłane przez witek ziemkowski (postów: 578) dnia 2016-05-05 12:40:17 z *.tvkslupsk.pl
  Podobno fachowe określenie tego zabiegu to tarło PRZYŻYCIOWE, ale mogę się mylić.
Wypuszczanie tarlaków pozyskiwanych i przetrzymywanych na potrzeby sztucznego tarła to czynność
pozbawiona naukowych podstaw. Na przełomie lat 60-tych i 70 -tych przeprowadzono 4 letnie badania na próbie
ponad 10000 odtarlonych keltów, które wypuszczono w przyujściowym odcinku Wisły i rzekach pomorskich, na tej
podstawie stwierdzono w sposób nie budzący wątpliwości, że jest to działanie niecelowe. Pomimo tego z tego co
mi wiadomo powtórzono to badanie w Redze w l.80-tych z podobnym skutkiem. O wysokiej śmiertelności ryb
potarłowych wynikającej z naturalnych uwarunkowań wykształconych w procesie ewolucji tych ryb i o tym, że
przynosi to pewną korzyść populacji pisze również w swojej opinii prof.Hesse. To są fakty z którymi trudno
dyskutować i które przyjmuję jako niefachowiec do wiadomości. Przyjmuję także do wiadomości to, że jak
użytkownik rybacki chce te ryby wypuszczać, ponosić tego koszty a wędkarze czerpią z tego satysfakcję, to ma
pełne prawo to czynić. W końcu dla niektórych fakty nie istnieją, istnieją natomiast dowolne, pozanaukowe
interpretacje tych faktów z którymi ja się nie muszę wcale zgadzać.
Po 26 latach trociowania keltów nie łowię bo to dla mnie żadne wyzwanie. natomiast rozumiem wędkarzy, często
przyjezdnych z niewielkim stażem którzy marzą o złowieniu jakiejkolwiek troci, za co zresztą płacą użytkownikowi
rybackiemu. Ponieważ w naszym kraju jeżeli chodzi o srebrniaki to prawdziwe wyzwanie, więc trudno mieć do nich
pretensje, że przyjeżdżją(li) w tym celu nad pomorskie rzeki z końca Polski

  [Powrót do Forum] [Odpowiedz] [Odpowiedz z cytatem]    
 
Nadawca
Data
  Odp: San- lipienie z pleśniawką (grzybem). [0] 05.05 13:24
 
Tarło PRZEZYCIOWE to takie w którym trący(najczęściej niemający o tym pojęcia) przeżywa, a tarty/tarta niekoniecznie,Lowienie keltów w krajach o lepszym poziomie "gospodarki" łososiowej ma charakter kryminalny.

Zapoznaj się z niepowodzeniami w reintrodukcji łososi w Norwegi ( po pandemiach przywr monogenicznych) i nakładami na nie.Gdyby to było proste ?? mirek
 
  Odp: San- lipienie z pleśniawką (grzybem). [2] 06.05 00:14
 
Kolego Witku trudno że jest nas myślących niewielu . Trzeba bronić swoich przekonań. Kolega mirek reprezentuje lobby ichtiologów i pzw dlatego tak zaciekle broni programu restytucji łososia w Polsce choć program ten to wielka klapa. W naszych rzekach łososie którymi je zarybiono najprawdopodobniej wogóle się nie rozmnażają może i przystępują do tarła ale nic z tego nie ma nie ma narybku choć podobno znależli nasi oświeceni ichtiolodzy parę sztuk. Z tym narybkiem jest tak jak z yeti podobno jest ale nikt go nie widział i tak samo jest z narybkiem z tarła łososi. Widziałem przez lata które łowię trocie dwie złowione samice łososia w lutym i marcu i obie były nie wytarte choć powinno być dawno po tarle i najprawdopodobniej gatunek którym zarybia się nasze rzeki wogóle się tu nie wyciera a jeśli wogóle to nic z tego tarł nie ma. Ale nasi uczeni ichtiolodzy twierdzą inaczej . Powinni popatrzec jak to robią na przykład w kanadzie gdzie przygotowuje się sztuczne terliska wpuszcza tam Lososie te wycierają sie w warunkach prawie naturalnych a potem podrośnięty narybek spływa do rzek ale nasi mają swoje zdanie . Najsilniejsze populacje łososi są tam gdzie zapewnia się tym rybą tarło naturalne i się w nie nie ingeruje i ryby tam silne i zdrowe. a nasi uczeni produkują narybek w chodowlach który jest słaby i chory już jak go wypuszczają. Gdzie byli nasi ichtiolodzy w latach osiemdziesiątych jak na drawie były jeszcze naturalne łososie drawskie pozwolili zniknąć populacji a teraz nie potrafią jej odnowić. Może trzeba zatrudnić fachowców z kanady szwecji czy norwegi bo tamci to potrafią a nasi nie potrafią nawet wybrać odpowiedniego podgatunku od 30 lat. I takich mamy fachowców. i jeszcze jedno w szwecji i skandynawi wolno łowić kelty , w morum na początku sezonu wypuszcza się samice ale na wielu innych łowiskach można nie tylko łowic ale i zabierać kelty i wiekszość szwedów tak robi .
 
  Odp: San- lipienie z pleśniawką (grzybem). [0] 06.05 07:57
 
Napisz lobbyście gdzie w Szwecji wolno łapać kelty, konkretne rzeki.Gdybym był lobbystą PZW to bym do niego należał. Nie jest moim celem popieranie naukowców,dadzą sobie radę bezemnie,ja po prostu kocham wymianę zdań z " impregnatem"mirek
 
  Odp: San- lipienie z pleśniawką (grzybem). [0] 06.05 08:49
 
Kolego Witku trudno że jest nas myślących niewielu . Bog sie nad nami zlitowal. Jak udalo wam sie zdryfowac z lipienia Sanu na troc Leby?
 
       


Copyright © flyfishing.pl 2002
wykonanie focus