f l y f i s h i n g . p l 2024.04.19
home | artykuły | forum | komis | galerie | katalog much | baza | guestbook | inne | sklep | szukaj
FORUM  WĘDKARSTWA  MUCHOWEGO
Email: Hasło:
Zaloguj automatycznie przy każdej wizycie:
Jeśli jeszcze się nie zarejestrowałeś: Załóż konto

Ostani post! Temat: Odp: Najważniejsze rzeki dla muszkarstwa polskiego. Autor: mart123. Czas 2024-04-18 16:07:33.


poprzednia wiadomosc Ociężali muszkarze... : : nadesłane przez Krzysztof Dmyszewicz (postów: 9393) dnia 2016-05-27 10:28:51 z *.146.133.187.nat.umts.dynamic.t-mobile.pl
  Czy możecie coś zrobić ze swoimi niesprawnymi i ociężałymi ciałami? A nie spotykasz Kolegę nad rzeką a on mówi, że się zmęczył i jedzie autem na lunch, bo cały dzień na rybach to dla niego zbyt duży wysiłek.

Pozdrawiam serdecznie
Krzysztof

  [Powrót do Forum] [Odpowiedz] [Odpowiedz z cytatem]    
 
Nadawca
Data
  Odp: Ociężali muszkarze... [0] 27.05 11:26
 
Krzysiu,
nie masz kasy na lunch czy nie masz zleceń i siedzisz w domu?

S
 
  Odp: Ociężali muszkarze... [12] 27.05 12:18
 
Jestem nie tylko niesprawny ale i niepełnosprawny-4 operacje nóg i 2 kręgosłupa.Mimo to jestem
co jakis czas nad wodą,w łatwiej dostepnych miejscach.Dla mnie 3h to już spory wysiłek,jeżeli
dochodzi do tego stanie w zimnej wodzie każdorazowo narażam się na leki przeciwbólowe.
Też będziesz ze mnie szydził,czy mogę skorzystac z auta żeby sie dostac nad rzeke i wrocić
do domu na lunch ?
 
  Odp: Ociężali muszkarze... [10] 27.05 12:33
 
???
Piszę nie o uszkodzeniach tylko o "ociężałości" (lenistwo połączone z kiepską dietą), wheat belly itp.
 
  Odp: Ociężali muszkarze... [9] 27.05 12:43
 
Byłeś łaskaw kilka razy na tym forum prosić,by sie odpierdolić od twego życia prywatnego,tego
kim jesteś,jaki jesteś,gdzie łowisz,jak i czym łowisz,gdzie pracujesz bądż nie pracujesz.Jesteś
w stanie dać innym to,czego od nich oczekujesz?
 
  Odp: Ociężali muszkarze... [0] 27.05 13:14
 
Jak Kali ukraść krowe to Ok ale jak Kalemu ukraść to nie dobrze - huba szkoda słów na tym forum teraz pamieta jutro nie pamięta i tak w kółko.
 
  Odp: Ociężali muszkarze... [7] 27.05 13:15
 
Ocenie poddawane są różne parametry muszkarza, od umiejętności rzutowych, poprzez flytierskie, aż po sprzętowe... nie rozumiem dlaczego nie można wspomnieć ogólnie o kondycji fizycznej / woli?
Być może kogoś to zainspiruje i zadba o rozwój w tym zakresie. Sam materialisto określałeś rozwój w kategoriach finansowych. I panuj trochę nad językiem.

 
  Odp: Ociężali muszkarze... [2] 27.05 13:24
 
Daleko mi do oceny kogokolwiek na podstawie brzucha bądż jego braku.Każdy,kto mnie zna
choc troche,wie,że jestem skromny i do materializmu mi bardzo daleko.Ty mnie nie znasz.....
 
  Odp: Ociężali muszkarze... [1] 27.05 13:37
 
Może kiedyś ktoś pisał z Twojego konta? Nie ważne... zobacz swoją reakcję na zdrowie, którego nie masz i porównaj to sobie z ocenami jake były Twoim udziałem w innym zakresie życia, nie mając pojęcia o niczym, powodach, konsekwencjach itp. Ot sobie oceniłeś i już, zawsze można komuś dowalić.

Kończę tą dyskusję
 
  Odp: Ociężali muszkarze... [0] 27.05 13:47
 
Być może zakpiłem z trampek,OP 2 i leszczyny vs Simmsy i Sage .Nie sadzę,byś pod swoim
adresem usłyszal ode mnie epitety,które moglyby wyrządzic Ci przykrość.
Dobrze,ze kończysz te dyskusję bo nigdy nie powinienes byl jej rozpoczynac.
 
  Odp: Ociężali muszkarze... [3] 28.05 10:48
 
"Ocenie poddawane są różne parametry muszkarza" ???????

Co to ma znaczyć? Nie życzę sobie by ktokolwiek oceniał to jak łowię, rzucam czy to czy mam brzuch czy nie! Nie oceniam innych i nie życzę sobie żeby ktokolwiek patrzył na mnie przez pryzmat jakiegoś wyimaginowanego wzorca!
Dla mnie muszkarz powinien mieć zupełnie inne cechy.
W dupie mam czy komuś podoba się to czy jadę nad wodę samochodem, czy stoję w niej w oddychaczach czy kondomach. W dupie mam to czy ktoś się śmieje z moich rzutów i much.


Dlaczego ludzie tak bardzo lubią się wpierdalać w cudze życie?

Maciek
 
  Odp: Ociężali muszkarze... [2] 28.05 11:12
 
nie rzycz sobie tedy. Ja sobie zarzyczylem i zostalem obsmiany w kwestii mojej techniki rzutowej przez stado specjalistow. Dostalem dwie porady i teraz rzucam o wiele lepiej.
 
  Odp: Ociężali muszkarze... [1] 28.05 15:45
 
Czyli "wyszedłeś do przodu" na zjebce?
Taki efekt powinna przynosić każda.
 
  Odp: Ociężali muszkarze... [0] 29.05 09:52
 
Co innego zjebka w postaci rady a co innego rąbanie Ci dupy za plecami.
 
  Odp: Ociężali muszkarze... [0] 27.05 17:41
 
Jestem nie tylko niesprawny ale i niepełnosprawny-4 operacje nóg i 2 kręgosłupa.Mimo to jestem
co jakiś czas nad wodą


Mimo to ?
Twardy jesteś.
Inna sprawa, że musisz być „rokujący”.
Trzymaj się.

 
  Odp: Ociężali muszkarze... [0] 27.05 13:29
 
Widze , ze szukasz sobie Pan problemu.To jest kazdego
indywidualma sprawa.
 
  Odp: Ociężali muszkarze... [0] 27.05 13:52
 
Krzysiek, wbijaj na Dunajec,przedefiniujesz sobie pojęcie ociężałości po 7h brodzenia
w outficie, który używasz na codzień w szczególności... Zrozumiesz "ococho" teletubisiom;) w
markowych butach i "simsach"......
 
  Odp: Ociężali muszkarze... [8] 27.05 16:16
 
Czy możecie coś zrobić ze swoimi niesprawnymi i ociężałymi ciałami? A nie spotykasz Kolegę
nad rzeką a on mówi, że się zmęczył i jedzie autem na lunch, bo cały dzień na rybach to dla niego
zbyt duży wysiłek.


Pieśń Wuja z dalekiej krainy gdzie zbyt dużo chłopów a brak jędrnej dziewczyny”

„Żyjąc z daleka od nędzy,
Choć przy braku pieniędzy
Wiodę życie rogate,
W doświadczenia bogate.
Lat mam wciąż tak niewiele
Ot , paroletnie cielę
Podskakuję i innym
Tłumaczę „ich życie”,
Że jest jak te zasrane sracze...

A ja luzak! Prócz trawy i mięty
W życiu życiem nigdy nie zajęty,
Gonię nad brzegami rzeki
Od słońca łapiąc „power” no i wypieki.
Aż tu, spotykam nagle kogo?!
No wędkarzy, którzy dużo „pie()lą” ze sobą
Po czym widzę, że są ociężali
I z „Taaakich Wieeelkich”
Małymi się stali, hehehehee.
Jadą na lunch Landrowerami...
Pasibrzuchy przeżarte, mądrale!
A w nich ułomność i pierdy!
Mnie już przekonali.
Nie do posiadania kasy,
Jam nie prostytutka,
Ja im sprzedam „rady”
Choć wiedza ma krótka.

Jednak jestem Wujo.
Więc słuchajcie ułomki!:

Właściwie, to tak ciekawie zacznę:

"Ja łowię ryby , a wy na poziomki!

Me życie ciekawe, jak „Sage” przy braku pieniędzy.
To ciekawie żyć godnie gdy żyje się pomiędzy
Tymi, którzy nad wodą dużo „pielą”,
To w nadmiarze i nad wodą absorbując męczy.
Gdybym jednak więcej spotykał koleżanek,
Które też lubią „pie()lić”, to i Ja byłbym
ociężały i szczęśliwy wiedząc,
Że WSZYSTKO zależy nie od miejsca leżenia ,
A od tego kogo masz do „pie(rdo)lenia.”

„Powiedział ten „przemęczony” z łóżka.
Zapisała zaś posłuszna mu służka”
 
  Odp: Ociężali muszkarze... [0] 27.05 18:34
 
Inna historia prosto ze szpitala (oczywiście muszkarskiego, bo tu łowią Ci na na "hiszpańską muchę"
inni na rękę (ohyda) a ja na obojętność-hmm, nauka znad wody życia, heheheheh).

Leżę i wychodzę:

Leżę tak bez piżamy lecz kołdrą pokryty
wokół mnie na ścianach autorytet „Mogiły”.
I tak leżę sobie w drodze do zbioru padliny
Żadnej chęci, potrzeby, żadnych oznak siły.

A siły jeszcze znaczne mam, miałem
mogłem jeszcze wiele lecz chyba umarłem?
Hhe, hehe ratowali mi serce, bo to najsilniejsze.
Ja ratowałem duszę i przyznać się muszę.

Gdyby nie ta zwierzęca , ta zwykła chęć życia
nie zobaczyłbym znowu tych piersiątek słodkich
i …..............

„Powiedział ten „przemęczony” z łóżka.
Zapisała zaś posłuszna mu służka”

Ech, a tyle jeszcze nie ....
 
  Odp: Ociężali muszkarze... [6] 27.05 21:29
 
Skorkowi


Nie widzisz obrazu, bo żyłeś w matriksie.
Odruchy społeczne, pamięci mimiczne.
Wszystko to było, jak w starym komiksie,
Wywody, mądrości, na niby praktyczne.

I cóż Ci kochanku, po Twojej pigule?
Cóż po jej piersiach, zażytej kapsule?
Cóż po oddechu, na wskroś niecierpliwym,
Utrata energii w tym ciele pół żywym.

A miałeś wybory przed sobą urocze,
Miałeś możliwość odpocząć nad wodą,
Te rzeki jelcowe, miast jej piękne krocze
I serce mieć zdrowe, z duchową pogodą.

Bo cała gonitwa samców zgubionych,
Goniących za wiatrem przez dni nieistnienia,
Prestiżem, uznaniem ciągle zwodzonych,
Prowadzi ich tylko w ramiona zmęczenia.

Budują pomniki i żyją dla chwały,
W niewoli pieniędzy, opinii i sądów.
A czas raz im dany jest przecież tak mały,
W bezsensie istnienia cudzych poglądów.

I ktoś tam pochwali, poklepie po barku,
A inny krytyczne uwagi przedstawi,
A wszytko to ciężar, na Twoim to karku,
Tak świat nie swoim życiem się bawi.

A gdyby zabrano tych obserwatorów,
Sędziów, krytyków i wścibskich idiotów.
Czy żył byś tak samo, w tym świecie aktorów?
Spełniając życzenia społecznych zalotów?

Ja gdy wyłączę głos całej publiki,
I wsłucham się w rytmy przyrody pierwotne,
Nie czynię już żadnej społecznej repliki,
A życie się zmienia na lepsze, wygodne.

Dlatego te miary powszechnie uznane,
Traktuję jak balast, nie lubię tak żyć.
I trwanie me jakby bardziej udane,
Gdy lekko i fajnie i wolę tak BYĆ.


Pozdrawiam serdecznie
Krzysztof Dmyszewicz



 
  Odp: Ociężali muszkarze... [5] 27.05 21:53
 
Żenada Dmycha i Skorka - FFżenada poetic fish - co za durne słowa, forma, składnia o rymach nie wspomne - zwykła chęć przekazu ujebana do niby wiersza.
 
  Odp: Ociężali muszkarze... [4] 28.05 10:11
 
Żenada Dmycha i Skorka - FFżenada poetic fish - co za durne słowa, forma, składnia o rymach
nie wspomne - zwykła chęć przekazu ujebana do niby wiersza.


E tam, nie „ciujesz” konwencji, hehehe.
Coś jednak z Tobą jest, że zawsze to Ty się łapiesz na te kpiny, hehehe.
 
  Odp: Ociężali muszkarze... [3] 28.05 11:57
 
Żenada Dmycha i Skorka - FFżenada poetic fish - co za durne słowa, forma, składnia o rymach
nie wspomne - zwykła chęć przekazu ujebana do niby wiersza.


E tam, nie „ciujesz” konwencji, hehehe.
Coś jednak z Tobą jest, że zawsze to Ty się łapiesz na te kpiny, hehehe.


te wasze niby wirszyki ni o wędkarstwie ni o forum tak naprawde te swoje paplaniny powinniście zapisać na inne forum - bardziej twórcze - bo tu nie ma potrzeby si ę popisywać i tak wszyscy mają to w dupie
 
  Odp: Ociężali muszkarze... [2] 28.05 12:26
 




Nie mając wyboru może być i piwo, hehehhe.
 
  Odp: Ociężali muszkarze... [1] 28.05 13:02
 
Pozór!
Od piwka rośnie bebzon...
 
  Odp: Ociężali muszkarze... [0] 30.05 08:30
 
Pozór!
Od piwka rośnie bebzon...


Ojtam, ojtam...
 
  Odp: Ociężali muszkarze... [0] 03.06 23:10
 
Nie czytałem do końca postów bo mnie wryło Huba łączę się z Tobą bo sam miałem (jak pewnie wiesz chodzi o
CDC) mały wypadek, ale mi przeszło , choć starzeję się i coraz trudniej założyć śpiochy i wejść w zimnicę
polecam ekstremalistom grudniowy san myślę, że ani Krzysztof nie chciał Cię urazić, ani nie palnął prawdę, jak
byśmy wiecznie żywi (jak Lenin) byli . Po prostu przybywa lat, kontuzji, operacji , wali mnie to czy ktoś łowi na
sage, jaxona, czy winstona , chciałbym trochę radości samoistnej, to Nas powinno łączyć a nie dzielić i mówię tu w
obie strony miłośników leszczynki i węgielka powinna łączyć nas pasja szczególnie w tych czasach gdzie
czarne jest białe a białe czarne Pozdrawiam I zdrowiej Huba
 
  Odp: Ociężali muszkarze... [0] 03.06 23:25
 
I jeszcze jedno bądźmy ponad poziom polityki , jatki religijnej, wnoszę tu na tym forum jedną religię wędkarstwo
muchowe
Niech to nas trzyma przy życiu i niech w końcu łączy a nie dzieli (wiem jestem naiwny ale trzeba próbować)
Pozdrawiam mimo to wszystkich muszkarzy tego świata
 
  Odp: Ociężali muszkarze... [0] 05.06 21:57
 
Czy możecie coś zrobić ze swoimi niesprawnymi i otępiałymi mózgami? A nie spotykasz Kolegę nad rzeką a on
mówi, że pięć lat temu obiecywał ( w periodyku muszkarskim ) , że wyrzuci komputer przez okno.. , bo cały dzień
przy kompie to dla niego zbyt duży wysiłek intelektualny..
 
       


Copyright © flyfishing.pl 2002
wykonanie focus