|
Bry.
Nie zugubil ktos z Was "wariatów" po ostatniej wyprawie świnkowo-brzanowej na Sanie poniżej
Sanoka swoich "zabawek"???
Jak cos takiego było lub ktos z Waszych znajomych w pośpiechu pozbył sie czesci sprzętu to
zeznawać.
Będziemy weryfikować poszkodowanych. src="imx/icons/smile2.gif" border="0">
Pzdr.
A.P.
"Gdy wędkarz "Niezguła",
Choć to nie reguła,
Po łowach udanych
Lub częściej zbyt małych
Do domu się spieszy,
To innych ucieszy
Sprzętem pogubionym
Lub w nerwach rzuconym
Na brzegach tej rzeki,
W której łowi "wieki"
Inny wędkarz "Spokojniak",
Nadsański duch, o imieniu Arek,
Człek uczciwy i szczególnych zalet.
Ten "łupy" po tamtym pozbiera,
Przeglądnie, pomyśli
I miast do kuferka złożyć
I śledztwa nie wszczynać
Empatią ruszony,
Nieszczęściem wzruszony
Szukać "wariata" zaczyna.
Wart on nie jednego piwa
Ale beczki wina!
Wielbić cnoty trzeba,
Bo taka potrzeba
W materialistycznym świecie
O czym wszyscy wiecie."
|