Znalazła sprzyjające warunki rozrodu, nie ma wrogów czy drapieżników (wedkarzy) ktorzy mogliby ją wytrzebić
i panuje.
Podobnie było na Sanie w latach 83-90 z lipieniem. Pstrąga w okolicach Leska b. cieżko było złowić. Same
lipienie.
Od czasu do czasu jakaś zabłąkana nie wiadomo skąd, "troćka" sie trafiała. Zwłaszcza w sierpniu.