|
Cieszę się bardzo, że na dwóch nieznanych mi rzeczkach na południu kraju udała się restytucja (reintrodukcja? )
pstrąga potokowego. Niestety ja na podstawie wieloletnich obserwacji niektórych pomorskich łowisk mam
spostrzeżenia skrajnie przeciwne i uważam, że jak się coś raz skutecznie popsuje, to później naprawdę to
trudno naprawić. A już zwłaszcza w sytuacji gdy jakby brak i chęci i możliwości aby to w ogóle próbować zrobić.
Zresztą pstrągi wytyczyły drogę, którą od lat kroczą kurczące się mimo intensywnych zarybien zasoby troci,
których lokalnych adaptacji też już prawie nie ma. Wszak pstrąg pstrągowi nierówny, fachowiec fachowcowi
nierówny, zarybienia zarybieniom nierówne no to i troc troci nierówna: Nadesłany link: http://kbn.icm.edu.pl/pub/kbn/eureka/0105/64c.html
|