f l y f i s h i n g . p l 2024.03.29
home | artykuły | forum | komis | galerie | katalog much | baza | guestbook | inne | sklep | szukaj
FORUM  WĘDKARSTWA  MUCHOWEGO
Email: Hasło:
Zaloguj automatycznie przy każdej wizycie:
Jeśli jeszcze się nie zarejestrowałeś: Załóż konto

Ostani post! Temat: Odp: Wilki, bobry - nawiązanie do poprzedniej dyskusji. Autor: mart123. Czas 2024-03-29 08:17:26.


poprzednia wiadomosc Czy ryby można jeść?! Taki mały dreszczowiec. : : nadesłane przez skorek (postów: 2407) dnia 2017-01-19 22:48:05 z *.opera-mini.net
  Pewnie nie. Dzisiaj wszystko jest trefne.
Globalizacja, to „koszmarek” obecnych czasów.
Jednak bardzo często jemy to z linku poniżej.
Film trwa 50 min. Wciąga po 2-3 minutach. Potem odpycha i wciąga znowu, tyle że pojawia się
obrzydzenie. A na końcu... tragifarsa lub jak powiedział pewien bardzo znany aktor, odpalając
papierosa od palącego się „drogiego” banknotu: „ Zwykła alegoria ” po czym dodał : „Chu. .. . …ę”
Nadesłany link: https://www.youtube.com/watch?v=Qxtw5_o7Dg4

  [Powrót do Forum] [Odpowiedz] [Odpowiedz z cytatem]    
 
Nadawca
Data
  Odp: Czy ryby można jeść?! Taki mały dreszczowiec. [1] 19.01 22:55
 
Kiedyś zapodałem sobie płocie z Regalicy, chciałem bowiem uzupełnić pierwiastki ziem rzadkich...

 
  Odp: Czy ryby można jeść?! Taki mały dreszczowiec. [0] 19.01 23:22
 
Kiedyś zapodałem sobie płocie z Regalicy, chciałem bowiem uzupełnić pierwiastki ziem
rzadkich...



Dbaj o te w diecie, są ważne, budują i ciało.
Około 28 minuty powinno Cię jednak coś zainteresować.
 
  Odp: Czy ryby można jeść?! Taki mały dreszczowiec. [12] 20.01 11:24
 
brakuje do tego posta Hrabiego i całe trio które zniszczyło to forum w komplecie

ŻENADA

Dmychu Ty wstydu nie masz za grosz , to że rudy jesteś wszystko wyjaśnia
 
  Odp: Czy ryby można jeść?! Taki mały dreszczowiec. [9] 20.01 11:26
 
oczywiście

BEZ OBRAZY
 
  Odp: Czy ryby można jeść?! Taki mały dreszczowiec. [8] 20.01 12:23
 
Jaca,
Jakbym spinał dupę, to bym był najbardziej poczytnym autorem tekstów wędkarskich w Polsce, ponieważ pisanie jest dla mnie jak oddychanie.

Gdybym to zrobił, to jednocześnie czułbym się sprzedany. A tak przynajmniej nic mnie nie ogranicza. Wolność oznacza swobodę, a wykreowany wizerunek to nic innego jak więzienie dla samego siebie.

Co ja mogę poradzić na to, że ludzie lubią się agregować w grupy wsparcia do zawężonego postrzegania świata? Właśnie dlatego one istnieją. Musisz mieć wsparcie, żeby Ci klapki na oczach nie opadły. Inni pomogą Ci je utrzymać na miejscu...

Czego mam się wstydzić? Rzuconego plecaka za plecami? Golizny? Smażonych płoci? Życie to nie folder reklamowy... wyluzuj trochę.

 
  Odp: Czy ryby można jeść?! Taki mały dreszczowiec. [1] 20.01 14:07
 
Jakbym spinał dupę, to bym był najbardziej poczytnym autorem tekstów wędkarskich w Polsce, ponieważ pisanie jest dla mnie jak oddychanie.


Zgadza się. Pióro masz znakomite a wyobraźnię niezwykłą - w Polsce to wystarczy by pisać chętnie czytane i wysoko oceniane teksty o rybach.
W PL wcale nie musisz być ekspertem w ich łowieniu, nie jest potrzebna długoletnia praktyka nad wodą, by pisać poczytne wędkarskie teksty. Czytałem już artykuły, opracowania i superfachowe porady, zwłaszcza dot. modnych gatunków (np. pstrąg, głowacica, szczupak) i równie modnych spraw sprzętowych, pisane przez autorów, którzy ryby, o których piszą widzieli jedynie na zdjęciach, o technikach słyszeli od znajomych, a wyczytane w prasie zagranicznej kruczki i tricki "sprzedawali" jako własne.
 
  Odp: Czy ryby można jeść?! Taki mały dreszczowiec. [0] 20.01 18:39
 
Jakbym spinał dupę, to bym był najbardziej poczytnym autorem tekstów wędkarskich w Polsce, ponieważ pisanie jest dla mnie jak oddychanie.


Zgadza się. Pióro masz znakomite a wyobraźnię niezwykłą - w Polsce to wystarczy by pisać chętnie czytane i wysoko oceniane teksty o rybach.
W PL wcale nie musisz być ekspertem w ich łowieniu, nie jest potrzebna długoletnia praktyka nad wodą, by pisać poczytne wędkarskie teksty. Czytałem już artykuły, opracowania i superfachowe porady, zwłaszcza dot. modnych gatunków (np. pstrąg, głowacica, szczupak) i równie modnych spraw sprzętowych, pisane przez autorów, którzy ryby, o których piszą widzieli jedynie na zdjęciach, o technikach słyszeli od znajomych, a wyczytane w prasie zagranicznej kruczki i tricki "sprzedawali" jako własne.


Coś w tym jest .
Ja kupiłem przynęty które nigdy ryby nie złapią , no chyba że będzie to ryba drewniano-ołowio lóbna . I to od znanego producenta http://flyfishing.pl/mainforum/imx/icons/smile2.gif .Ale to jest tylko kwiatek , dużo by o tym pisać .
 
  Odp: Czy ryby można jeść?! Taki mały dreszczowiec. [5] 20.01 19:04
 
Krzysiek ogółem jesteś fajny gość ,tak po koleżeńsku czytałeś kiedyś o . Efekt Krugera-Dunninga pozdrawiam .
 
  Odp: Czy ryby można jeść?! Taki mały dreszczowiec. [4] 20.01 20:55
 
A w którym momencie nazwałem się ekspertem w łowieniu ryb? Bo sugestie Twoje i Marta są jakby w tym kierunku wykazania dyletanctwa? Jestem dyletantem i co z tego?

Po prostu stwierdzam prosty fakt, że mi się łatwo pisze. Przecież na każdym kroku objawiam swoją niewiedzę, której się nie wstydzę. Dziwię się lakierowaniu quillów, brodzeniu zimą w oddychaczach itd. Naprawdę mało wiem i nikogo nie udaję.

Mnie jedynie wkurza to, że ludzie, których zmieniła wędkarstwa komercja, nadają ton wędkarstwu muchowemu w Polsce jako jedynie słuszny. Dlatego się obnoszę z leszczyną i Cantarą, żeby ta kultura nie była taka monolityczna i teletubisiowa.

To co widzę wokoło nazywam "przedawkowaniem ulizanych filmików na Vimeo".
 
  Odp: Czy ryby można jeść?! Taki mały dreszczowiec. [0] 20.01 21:03
 
Bo sugestie Twoje i Marta są jakby w tym kierunku wykazania dyletanctwa?


Niczego podobnego nie sugeruję. A co do niechęci do komercji to jestem po Twojej stronie.
 
  Odp: Czy ryby można jeść?! Taki mały dreszczowiec. [2] 20.01 21:26
 
Krzysiek k@wa nie jesteś dyletantem ,tylko może lekko głodny i potrzebujesz snickersa .Ja też z nudów chyba wszedłem w tą ,,inteligentną ,, dysputę .Od dawna raczej bardzo dawna hołduję zasadzie .Skromność miarą ludzi wielkich .I tak oceniam ludzi ,sorki za mój post .I mam nadzieję że kiedyś pójdziemy razem na rybki , i się z tego pośmiejemy pozdrawiam waldek .
 
  Odp: Czy ryby można jeść?! Taki mały dreszczowiec. [1] 20.01 21:44
 
Ale ja jestem dyletantem, chyba lepiej siebie znam niż ktokolwiek

Nie łowię na muchę, żeby pokazać komukolwiek gdzie jego miejsce w szeregu. Sobie tylko łowię, krąpie na robaka i jakieś tam uklejki na muchę.

Nie wstydzę się siebie!! Jak mi strzeliła leszczyna podczas double haula linką 4 to nie będę kłamać, że mi nie strzeliła. Blank wysechł i bach Ale tego dnia (19 maja 2013 r.,) złowiłem kilka jelców zanim ją połamałem. Pracuje pięknie, no ale z czasem wysycha.

Może nam się kiedyś uda wybrać na te ryby... póki żyjemy, wszystko możliwe.

 
  Odp: Czy ryby można jeść?! Taki mały dreszczowiec. [0] 21.01 07:36
 
Krzysiek ja bym wysłał reklamację do Lasów Państwowych. Ile miała gwarancji?





;
 
  Odp: Czy ryby można jeść?! Taki mały dreszczowiec. [1] 26.01 23:01
 
brakuje do tego posta Hrabiego i całe trio które zniszczyło to forum w komplecie

ŻENADA



Boli Cię skorek? On tylko pisze jak jest.
 
  Odp: Czy ryby można jeść?! Taki mały dreszczowiec. [0] 26.01 23:11
 
brakuje do tego posta Hrabiego i całe trio które zniszczyło to forum w komplecie

ŻENADA



Boli Cię skorek? On tylko pisze jak jest.


Uwielbiam jajca, poniżej masz link do najlepszego kabaretu:
 
       


Copyright © flyfishing.pl 2002
wykonanie focus