Odp: Rzucanie na dystans
: : nadesłane przez
Jaca (postów: 415) dnia 2017-03-16 16:56:32 z *.142.citypartner.pl
Akurat te miejsce na Sanie jest najlepiej obłowić metodą krótkiej nimfy. Jest ona tam najskuteczniejsza.
Ja chodzę na ryby po te żeby je łowić bo taki jest cel wędkarstwa. A to jaką metodą łowię to zawsze dobieram do warunków i miejscówki. Niektórzy łowią na śniegówce na suchą muchę a potem pierdolą na forum że ryby nie biorą.
Wielu ludzi łowi na krótką nimfę i co wam do tego?
Akurat te miejsce na Sanie jest najlepiej obłowić metodą krótkiej nimfy. Jest ona tam
najskuteczniejsza.
Ja chodzę na ryby po te żeby je łowić bo taki jest cel wędkarstwa. A to jaką metodą łowię to
zawsze dobieram do warunków i miejscówki. Niektórzy łowią na śniegówce na suchą muchę a
potem pierdolą na forum że ryby nie biorą.
Wielu ludzi łowi na krótką nimfę i co wam do tego
Akurat, to miejsce na Sanie jest najlepiej obłowić metodą krótkiej nimfy. Jest ona tam
najskuteczniejsza.
Ja chodzę na ryby "po te" (z potem? - a ja chodzę z kotem), żeby je łowić (dla kogo, bo ja kota, po
pierwszym śniadaniu wypędzam do domu, to dość posłuszny kot, taki prawie pies), bo taki jest cel
wędkarstwa. A to jaką metodą łowię, to zawsze dobieram do warunków i miejscówki.
Niektórzy łowią na "śniegówce"
na suchą muchę,
a potem pierdolą,
że ryby nie biorą.
- Rymy?! Brawo!
"Kiedyś suche jajca,
dziś białko spod palca"
Wielu ludzi łowi na krótką nimfę,
i co wam do tego?!
Wielu ludzi łowi na krótką nimfę i co wam do tego?
Nic. Wątek jest o rzutach dystansowych, a konkretnie o bezsensie zadawania o nie pytań w PL, gdzie polish nymph rules.
Niektórzy łowią cały sezon krótką nimfą/żyłką, a potem pierdolą na forach, że ta lub tamta wędka, linka to badziew bo nie da się nią rzucić dalej jak 10 metrów.