Jeszcze raz. Krótko wiec.

Zestaw teraz określa metodę która łowisz- nie przynęta!

Jeżeli łowisz na sztuczna muchę (przynęta-przyneta sztuczna) na wędkę która ma więcej niż 30cm do którego
jest zamocowana linka a na niej mucha to przynęta jest przynęta sztuczną (metoda spinningowa).

Sztuczna mucha wg zapisu z Łowiska Specjalnego OS San to:

.... much skonstruowanych na pojedynczym, bezzadziorowym lub pozbawionym zadziora haczyku. Zasada
pojedynczego haczyka dotyczy przynęt mniejszych niż 15 cm - przynęty większe niż 15 cm można zbroić
maksymalnie dwoma pojedyńczymi haczykami.

Nie ma teraz rzeczywiście definicji "sztucznej muchy" a jedynie sztuczna przynęta.
Co teraz można powiesić na końcu twojego zestawu muchowego, spinningowego to sam sobie dopowiedz.

Jeżeli nie założysz któregokolwiek elementu z zestawu muchowego (kołowrotek od szpuli ruchomej, sznur) to
nie łowisz metoda muchową a spinningową.

Oczywiście zasady wędkowania dostajesz przy wykupie zezwoleń i w nich są (mogą być, powinny) dodatkowe
ograniczenia z którymi musisz się zapoznać łowiąc u różnych użytkowników wód.

Jeżeli nie założysz któregokolwiek elementu z zestawu muchowego (kołowrotek od szpuli ruchomej, sznur) i przyponu, którego długość przekraczać będzie dwukrotną długość wędziska, to nie łowisz metoda muchową a spinningową.


Spinningową, ale pod warunkiem, że łowisz na jedną muchę.

Znów RAPR: 2.1.Łowienie ryb metodą spinningową dozwolone jest na jedną wędkę, trzymaną wręku, z linką zakończoną jedną sztuczną przynętą, uzbrojoną w nie więcej niż dwa haczyki.

Jeżeli łowisz przy użyciu przyponu o długości powyżej dwóch długości wędziska i jednoczesnie stosujesz dwie muchy to łamiesz RAPR.

Zgadza się.
Jeżeli łowisz na przynęty naturalne tez możesz mieć jeden haczyk.

Ogólnie nie ma teraz definicji sztucznej muchy (Sławo o tym wspomniał i ja nie znalazłem) wiec dozwolona
metoda muchowa na niektórych łowiskach (np. OS San) jest jedynym wymogiem tego łowiska. Czyli:
- kij (30cm+),
- młynek o szpuli ruchomej (mutliplikator pewnie też),
- sznur muchowy zakończony nie więcej niż dwoma haczykami ze sztuczna przynętą na każdym.

Co powiesimy na haczyku, to już nasza wyobraźnia jeżeli regulamin łowiska nie precyzuje.
Szkoda tylko że nawet tak dobry i sprawnie działający Okręg jakim jest PZW Krosno nie wprowadził definicji
"sztucznej muchy" choć taka nazwa jest wymieniana z zasadach wędkowania jak i wykazie wód górskich
Okręgu z zezwoleniu.
Podobnie ma sie sprawa "sznura muchowego". Gdy kupisz w sklepie coś co będzie mialo naklejkę z napisem
"sznur muchowy" jesteś teoretycznie czysty. W Sądzie pewnie niejeden wygrałby sprawę w razie tych
niejasności.

Coraz prostsze łowienie na naszych wodach się ... wydaje.
Po co te "agonalne konwulsje" PZW skoro ryb i tak brak w większości wód.