|
Dla mnie bizon to bizon, a żubr to żubr. Nie interesuje mnie, czy ciała dał autor, tłumacz, czy zamieszczający na stronie. Właśnie w ten sposób powstaje internetowy bełkot. Ktoś coś pisze, ktoś publikuje, a "internauci" łykają i puszczają dalej w obieg.
Co jest bóbr "każdy wie", kto chociaż trochę spędza czasu nad wodą, a nie w necie. To, że na Ukrainie jest "nowością", to specyfika Ukrainy. Tak przy okazji, to chociaż elektrownia była na Ukrainie, to zdecydowana większość strefy jest na Białorusi.
|