|
ale to niczego nie zmieni, bo nikt w tym kraju takich przepisów nie wprowadzi, żeby rzeki były prawnie chronione pod kątem ryb. nie ta kultura ludzi. Skandynawowie potrafią jakoś zadbać o to u siebie , a my nie. na pewno prywaciarz jakby wziął rzeki w dzierżawę , co jakiś czas jedną zamykał , żeby się w pełni odrodziła, miał zapewnioną totalną ochronę prawną tych rzek, to może , może. przez upływ 31 lat , to ludzie w tym czasie zaczną walczyć o przetrwanie, a gdzie tam ryby dopiero?
|