|
Podobnie jak Ty, nie jestem istotą o zerowej emisji CO2, dlatego nie oczekuję ideałów ani od Ciebie, siebie, ani od kogokolwiek innego. Myślę, że jako społeczeństwo rozwiniętego świata trochę zakręciliśmy się w zakupach ponad realne potrzeby.
Ostatnio jak złowiłem małego pstrąga w małym strumieniu gdzieś w Sudetach, pomyślałem sobie, jak piękny musiał być wędkarski żywot ś.p. Jurka Tonkina, który łowił w strumieniach Kotliny Kłodzkiej na klejonkę.
Zamiast pójść na całość, pragnę zmniejszyć, zoptymalizować. Chciałbym nade wszystko aby mój prywatny minimalizm nie tylko służył planecie (wielkie słowo), ale był też miły dla mnie, użyteczny, przyjemny i żebym się z nim zaprzyjaźnił. Stąd niejednemu koledze z forum musiałem odmówić sprzętu za darmo lub za symboliczną złotówkę, bo po prostu nie chcę więcej, kiedy już mam wystarczająco.
Pozdrowienia
Krzysiek
|