f l y f i s h i n g . p l 2024.05.03
home | artykuły | forum | komis | galerie | katalog much | baza | guestbook | inne | sklep | szukaj
FORUM  WĘDKARSTWA  MUCHOWEGO
Email: Hasło:
Zaloguj automatycznie przy każdej wizycie:
Jeśli jeszcze się nie zarejestrowałeś: Załóż konto

Ostani post! Temat: Odp: PZW Nowy Sącz - jest tam kto?. Autor: S. Cios. Czas 2024-05-03 15:51:40.


poprzednia wiadomosc Akcja imadło nad wodą : : nadesłane przez Krzysztof Dmyszewicz (postów: 9393) dnia 2017-05-08 23:51:41 z *.neoplus.adsl.tpnet.pl
  Tego jeszcze nie grali.

Zabrałem ze sobą imadełko na ryby. W pewnym momencie zaczęła się roić jęteczka o brązowo-szarych skrzydełkach. Przywiązałem więc najmniejszą jęteczkę jaką miałem ze sobą w pudełku (#12) i wyglądała jak gigant pomiędzy spływającymi mikrusami. Wyjąłem imadło z torby biodrowej i postawiłem imadełko tak, że poza obrys torby wystawały tylko szczęki. Kapka koguta kremowy badger, cztery promienie, bach ogonek, później trzy promienie czapli i do tego szaro-brązowe CDC - bez jeżynki.

Odchudziłem przypon z 0,15 mm na 0,12 mm i podaję. Ryba odrywa się od dna... cholera, to lipień. Do tego jeszcze cały w pijawkach.

Pod koniec dnia stwierdziłem, że:
- pierwsza oczkująca ryba zbierająca jak lipień okazała się pstrągiem
- druga oczkująca ryba zbierająca jak pstrąg okazała się lipieniem
- spływający bokiem chory lipień okazał się płynącym pod wodą szczurem
- płynący pod wodą szczur okazał się pstrągiem.

Wszystko mi się dziś pieprzyło w głowie... co za dzień.


  [Powrót do Forum] [Odpowiedz] [Odpowiedz z cytatem]    
 
Nadawca
Data
  Odp: Akcja imadło nad wodą [4] 09.05 12:12
 
Tego jeszcze nie grali.

Zabrałem ze sobą imadełko na ryby. ...
Wszystko mi się dziś pieprzyło w głowie... co za dzień.


Tego jeszcze nie grali?!

Często kręciłem muchy nad wodą. Haczyk wbity w jakiś badyl (niby imadło), nitka z ubrania, na
tułów, wydarta łatwo, bo zawsze coś się pruje w ubraniu, klej to zwykła żywica z drzewa, pióra z
krzaków wyjęte lub z pobliskich kurników. Czy coś na to złowiłem? Oczywiście, choć bywały to i
łowne i niełowne przynęty. Myślę, że i dzisiaj są muszkarze potrafiący „radzić sobie”, taka natura
„homo sapiens”.

A tak do Ciebie Wuju. Żyj swoim życiem i baw się nim i w nim według swoich zasad, nikomu nie
szkodzisz, bo Ty dobry jesteś z natury, jak dziecko. Drugiego życia nie będzie a to, które jest zawsze
jest zbyt krótkie dla „wiercipięty” i za długie dla „pierdołów”. Myślę, że kiedyś złowisz jakiegoś smoka,
może nawet tego z przepowiedni rafała z... piekła rodem, heheheh.
 
  Odp: Akcja imadło nad wodą [3] 09.05 23:44
 

Często kręciłem muchy nad wodą. Haczyk wbity w jakiś badyl (niby imadło), nitka z ubrania, na
tułów, wydarta łatwo, bo zawsze coś się pruje w ubraniu, klej to zwykła żywica z drzewa, pióra z
krzaków wyjęte lub z pobliskich kurników. Czy coś na to złowiłem? Oczywiście, choć bywały to i
łowne i niełowne przynęty. Myślę, że i dzisiaj są muszkarze potrafiący „radzić sobie”, taka natura
„homo sapiens”.


a haczyk pewnie z drutu kolczastego otaczającego pastwisko w/w kóz.
 
  Odp: Akcja imadło nad wodą [2] 10.05 00:26
 

Często kręciłem muchy nad wodą. Haczyk wbity w jakiś badyl (niby imadło), nitka z ubrania, na
tułów, wydarta łatwo, bo zawsze coś się pruje w ubraniu, klej to zwykła żywica z drzewa, pióra z
krzaków wyjęte lub z pobliskich kurników. Czy coś na to złowiłem? Oczywiście, choć bywały to i
łowne i niełowne przynęty. Myślę, że i dzisiaj są muszkarze potrafiący „radzić sobie”, taka natura
„homo sapiens”.


a haczyk pewnie z drutu kolczastego otaczającego pastwisko w/w kóz.


Hmm, wędkarz , proszę Pani, posiada i hak i zadzior, wówczas łatwiej mu się łowi. A, rozumiem,
chodzi o haczyk?! No to każdy muszkarz cuda wyprawi, polecam siebie, jednak są warunki , musi
być Pani w wieku ok.18 lat. Pozdrawiam Jerzy I.
 
  Odp: Akcja imadło nad wodą [1] 10.05 00:58
 

Często kręciłem muchy nad wodą. Haczyk wbity w jakiś badyl (niby imadło), nitka z ubrania, na
tułów, wydarta łatwo, bo zawsze coś się pruje w ubraniu, klej to zwykła żywica z drzewa, pióra z
krzaków wyjęte lub z pobliskich kurników. Czy coś na to złowiłem? Oczywiście, choć bywały to i
łowne i niełowne przynęty. Myślę, że i dzisiaj są muszkarze potrafiący „radzić sobie”, taka natura
„homo sapiens”.


a haczyk pewnie z drutu kolczastego otaczającego pastwisko w/w kóz.


Hmm, wędkarz , proszę Pani, posiada i hak i zadzior, wówczas łatwiej mu się łowi. A, rozumiem,
chodzi o haczyk?! No to każdy muszkarz cuda wyprawi, polecam siebie, jednak są warunki , musi
być Pani w wieku ok.18 lat. Pozdrawiam Jerzy I.


No jeśli mam być szczery - nie pociągają mnie mężczyźni.
 
  Odp: Akcja imadło nad wodą [0] 10.05 09:41
 

Często kręciłem muchy nad wodą. Haczyk wbity w jakiś badyl (niby imadło), nitka z ubrania, na
tułów, wydarta łatwo, bo zawsze coś się pruje w ubraniu, klej to zwykła żywica z drzewa, pióra z
krzaków wyjęte lub z pobliskich kurników. Czy coś na to złowiłem? Oczywiście, choć bywały to i
łowne i niełowne przynęty. Myślę, że i dzisiaj są muszkarze potrafiący „radzić sobie”, taka natura
„homo sapiens”.


a haczyk pewnie z drutu kolczastego otaczającego pastwisko w/w kóz.


Hmm, wędkarz , proszę Pani, posiada i hak i zadzior, wówczas łatwiej mu się łowi. A, rozumiem,
chodzi o haczyk?! No to każdy muszkarz cuda wyprawi, polecam siebie, jednak są warunki , musi
być Pani w wieku ok.18 lat. Pozdrawiam Jerzy I.


No jeśli mam być szczery - nie pociągają mnie mężczyźni.


Jesteś lesbijką?! Hmm, mam nawet ciekawe wspomnienia z lat gdy taką poznałem. Ona wówczas
piękna i szeroko znana, „włoszko-francuska”, ja, wówczas, niczym „półbóg” z pewnością siebie,
godną Zeusa i zaliczyłem wrzutkę do kosza, dosłownie i finansowo, heheh. Dzisiaj cieszy mnie
tamta znajomość, bo mogę łowić dzięki temu tam, gdzie są ryby, hehhehe.
 
  Odp: Akcja imadło nad wodą [13] 09.05 12:27
 
Pod koniec dnia stwierdziłem, że:
- pierwsza oczkująca ryba zbierająca jak lipień okazała się pstrągiem
- druga oczkująca ryba zbierająca jak pstrąg okazała się lipieniem
- spływający bokiem chory lipień okazał się płynącym pod wodą szczurem
- płynący pod wodą szczur okazał się pstrągiem.

- a pięka blondynka, z którą nawijałem ponad 3 kwadranse okazała się....
kozą...
 
  Odp: Akcja imadło nad wodą [3] 09.05 12:29
 
Pod koniec dnia stwierdziłem, że:
- pierwsza oczkująca ryba zbierająca jak lipień okazała się pstrągiem
- druga oczkująca ryba zbierająca jak pstrąg okazała się lipieniem
- spływający bokiem chory lipień okazał się płynącym pod wodą szczurem
- płynący pod wodą szczur okazał się pstrągiem.

- a pięka blondynka, z którą nawijałem ponad 3 kwadranse okazała się....
kozą...


Darek, koza też niczego sobie ; )
 
  Odp: Akcja imadło nad wodą [2] 09.05 15:06
 

Darek, koza też niczego sobie ; )


Jak Ci się spodobała to poproś Krzyśka o numer telefonu.
 
  Odp: Akcja imadło nad wodą [1] 09.05 17:03
 

Darek, koza też niczego sobie ; )


Jak Ci się spodobała to poproś Krzyśka o numer telefonu.


a nie, jak już zajęta to sorry : )
 
  Odp: Akcja imadło nad wodą [0] 09.05 19:00
 
Dmychu może być o kózkę zazdrosny, bo on lubi być blisko natury
 
  Odp: Akcja imadło nad wodą [8] 09.05 21:07
 
Kiedyś zadzwoniłem do ś.p. Edmunda Antropika, na którego muszkarze z całej Polski mówili Mundek (o czym pozbawiony kindersztuby forumowy Mundek z lasem Sage w szafie wiedzieć powinien). Poprosiłem go o wysłanie mi kilku konicznych przyponów tonących jego z firmy Edan. Przy okazji wysłał mi trochę różnego koloru wycinków sierści kozy do much trociowych. Tak więc zwierzę jak najbardziej "muchowe"

Zawsze mnie zastanawiała ta różnica pomiędzy muchami pstrągowymi i klasycznymi trociowymi. Te trociowe o wiele częściej są takie "szczeciniaste", pełne sztywnych materiałów, o takich właśnie jak koza. Dziwne to jest. W muchach pstragowych dominuje miękkość marabuta i zonkera. Dlaczego tak jest?
 
  Odp: Akcja imadło nad wodą [6] 09.05 21:25
 
Nie znam się na muchach trociowych ale ogólnie na muchach to i owszem i wiem, że miękkość materiałów
raz bywa zaletą a innym razem wadą, dlatego wiele jest much do kitu, chociaż wykonanych z topowych sierści
i piór. Dla przykładu streamer z marabuta prowadzony przeciw silnemu prądowi traci profil i jest bezużyteczny
ale ten sam prowadzony w poprzek albo z prądem pięknie wabi.
 
  Odp: Akcja imadło nad wodą [5] 09.05 23:14
 
Nie znam się na muchach trociowych ale ogólnie na muchach to i owszem i wiem, że miękkość materiałów
raz bywa zaletą a innym razem wadą, dlatego wiele jest much do kitu, chociaż wykonanych z topowych sierści
i piór. Dla przykładu streamer z marabuta prowadzony przeciw silnemu prądowi traci profil i jest bezużyteczny
ale ten sam prowadzony w poprzek albo z prądem pięknie wabi.


Nie jest to regułą bo bardo często łowię pstrągi na typowe "wooly budger-y" pod prąd bo tylko w taki sposób
reagują na muchę. Jeżeli mucha zaczyna płynąć w poprzek nurtu ryby przestają reagować Oczywiście muchy
robione z marabuta ale i na pewno też jeżynka z koguta (sztywnego) a nie z kury.

p.s. Marabut jest genialny na wody stojące jak i jeżynki z kury.

Pozdrawiam
 
  Odp: Akcja imadło nad wodą [0] 10.05 06:44
 
Może źle się wyraziłem. Marabut i ogólnie miękkie materiały prowadzone pod silny prąd wody nie pokazują swoich zalet wynikających z tej miękkości, natomiast oczywiście mogą wabić, bo często właśnie kierunek prowadzenia decyduje o sukcesie.
Pozdrawiam
 
  Odp: Akcja imadło nad wodą [3] 10.05 15:04
 


p.s. Marabut jest genialny na wody stojące jak i jeżynki z kury.


Co nie oznacza,że z materiałów sztywnych (sierść foki,koguty przeróżnej
maści,topping,tippets,niebieskie sójki nie wykonuje się skutecznych much jeziorowych.Prosze
zerknąć chociażby na tradycyjne muchy irlandzkie,mallardy,bumble,dabblery itd.,itp.
 
  Odp: Akcja imadło nad wodą [2] 11.05 09:18
 
Witam - odnośnie foki :

mam roznych kolorow, material przedni, bardzo plywajacy,
dostałem kilka much z ta sierscia - nie do zatopienia.....................
i za cholerę nie mogę tego porządnie przymocować/przywiazac !!!!

Kleje w formie płynnej, stalej niewiele pomagają - slizkie to bardziej niż węgorz !

Jak Koledzy daja sobie z tym rade?
 
  Odp: Akcja imadło nad wodą [1] 11.05 14:40
 
Ja malutkimi porcjami nakładam na nawoskowaną nitkę,jak każdy inny dubbing.Można też w petlę
albo w rozdwojona nić,będzie bardziej włochate.Nie wiem jak ty kładziesz na nić
dubbing,pamiętaj,że skręcamy go palcami tylko w jedna strone.Stawiam,że bierzesz za dużą
porcję.
 
  Odp: Akcja imadło nad wodą [0] 14.05 19:58
 
Dokladnie tak samo na podwojnej petli z naturalnym woskiem/klejem lub dubibing wax runny z Hendsa.
Poczatkowo jest wszystko ok, ale po krótkim czasie wszystko się rozlatuje.............

Mam wrazenie, ze ma tu trochę wpływ termin pozyskania materialu i ten, którego używam jest piekielnie natłuszczony /wyczuwa się to pod palcami - prawie nie można tego utrzymać, to samo w spec. klipsie/.
Miałem już kiedyś taka skorke /z reg Pln Norwegii / była inna. Te sa z Kamczatki i Islandii - okropna meka aby cos zwiazac - praktycznie odpuscilem.
Uzywam w tym celu siersci bobra /lepszy niż nutria/ chociaż to nie te odcienie a przefarbowanie usuwa naturalny tłuszcz !

Dzieki
 
  Odp: Akcja imadło nad wodą [0] 09.05 21:53
 
Dmychu wiem doskonale kto to był Mundek Antropik i też zamawiałem u niego sporo rzeczy, myślę ,że więcej niż ty, co nieco mam jeszcze do dzisiaj. A wracając jeszcze do kozy to coś może być na rzeczy dlatego z ciebie taki kozak
 
       


Copyright © flyfishing.pl 2002
wykonanie focus