f l y f i s h i n g . p l |
2024.05.04 |
|
| | | | | |
| | | | |
FORUM WĘDKARSTWA
MUCHOWEGO
|
|
|
|
Odp: Akcja imadło nad wodą
: : nadesłane przez
skorek (postów: 2407) dnia 2017-05-10 00:26:21 z *.opera-mini.net |
|
Często kręciłem muchy nad wodą. Haczyk wbity w jakiś badyl (niby imadło), nitka z ubrania, na
tułów, wydarta łatwo, bo zawsze coś się pruje w ubraniu, klej to zwykła żywica z drzewa, pióra z
krzaków wyjęte lub z pobliskich kurników. Czy coś na to złowiłem? Oczywiście, choć bywały to i
łowne i niełowne przynęty. Myślę, że i dzisiaj są muszkarze potrafiący „radzić sobie”, taka natura
„homo sapiens”.
a haczyk pewnie z drutu kolczastego otaczającego pastwisko w/w kóz.
Hmm, wędkarz , proszę Pani, posiada i hak i zadzior, wówczas łatwiej mu się łowi. A, rozumiem,
chodzi o haczyk?! No to każdy muszkarz cuda wyprawi, polecam siebie, jednak są warunki , musi
być Pani w wieku ok.18 lat. Pozdrawiam Jerzy I.
|
|
[Powrót do
Forum] [Odpowiedz] [Odpowiedz z cytatem] |
|
|
|
|
Nadawca
|
Data |
|
Odp: Akcja imadło nad wodą [1]
|
|
10.05 00:58 |
|
|
Często kręciłem muchy nad wodą. Haczyk wbity w jakiś badyl (niby imadło), nitka z ubrania, na
tułów, wydarta łatwo, bo zawsze coś się pruje w ubraniu, klej to zwykła żywica z drzewa, pióra z
krzaków wyjęte lub z pobliskich kurników. Czy coś na to złowiłem? Oczywiście, choć bywały to i
łowne i niełowne przynęty. Myślę, że i dzisiaj są muszkarze potrafiący „radzić sobie”, taka natura
„homo sapiens”.
a haczyk pewnie z drutu kolczastego otaczającego pastwisko w/w kóz.
Hmm, wędkarz , proszę Pani, posiada i hak i zadzior, wówczas łatwiej mu się łowi. A, rozumiem,
chodzi o haczyk?! No to każdy muszkarz cuda wyprawi, polecam siebie, jednak są warunki , musi
być Pani w wieku ok.18 lat. Pozdrawiam Jerzy I.
No jeśli mam być szczery - nie pociągają mnie mężczyźni. |
|
|
|
Odp: Akcja imadło nad wodą [0]
|
|
10.05 09:41 |
|
|
Często kręciłem muchy nad wodą. Haczyk wbity w jakiś badyl (niby imadło), nitka z ubrania, na
tułów, wydarta łatwo, bo zawsze coś się pruje w ubraniu, klej to zwykła żywica z drzewa, pióra z
krzaków wyjęte lub z pobliskich kurników. Czy coś na to złowiłem? Oczywiście, choć bywały to i
łowne i niełowne przynęty. Myślę, że i dzisiaj są muszkarze potrafiący „radzić sobie”, taka natura
„homo sapiens”.
a haczyk pewnie z drutu kolczastego otaczającego pastwisko w/w kóz.
Hmm, wędkarz , proszę Pani, posiada i hak i zadzior, wówczas łatwiej mu się łowi. A, rozumiem,
chodzi o haczyk?! No to każdy muszkarz cuda wyprawi, polecam siebie, jednak są warunki , musi
być Pani w wieku ok.18 lat. Pozdrawiam Jerzy I.
No jeśli mam być szczery - nie pociągają mnie mężczyźni.
Jesteś lesbijką?! Hmm, mam nawet ciekawe wspomnienia z lat gdy taką poznałem. Ona wówczas
piękna i szeroko znana, „włoszko-francuska”, ja, wówczas, niczym „półbóg” z pewnością siebie,
godną Zeusa i zaliczyłem wrzutkę do kosza, dosłownie i finansowo, heheh. Dzisiaj cieszy mnie
tamta znajomość, bo mogę łowić dzięki temu tam, gdzie są ryby, hehhehe. |
|
|
|
|
|
|
|
|
Copyright
© flyfishing.pl 2002
wykonanie |
|
|