|
Kolego mart123, dobrze piszesz. Lipień na Kamienicy? Niezła legenda, o pstrąga ciężko.
Dopóki kłusole i "oszczędni" mieszkańcy, spuszczający syf do rzeki nie poczują bata, dopóty będzie lipa i
dalsza degradacja. Idę o zakład, że władze łowią na OS i to jest ich oczko w głowie, tam spina niet a i
kontrola jest. Brak kontroli jakości wody i wędkujących, poczucie bezkarności "oszczędnych" i na ogół
nowych mieszkańców spuszczających syf do rzeki, rodzi patologie, które obserwujemy i nie jesteśmy
idiotami. Tylko dotkliwe kary działają na wyobraźnię Polaków.
Zarybianie selektem to takie doraźne antidotum na frustrację szeregowych członków obławiających
odcinki sąsiednie OS i dopływy Dunajca. Niech się gawiedź cieszy... Wolałbym widzieć patrole SR i no kill
na kilka lat. Dlaczego w rubryce rejestru nie ma tabeli "metoda"? Okazałoby się, że muszkarze są w
mniejszości, po tym co widzę na wodzie spining dobija to, co zostało. Pierwsze posty tego wątku
wyczerpująco diagnozują problem i niemoc w temacie. Jest to po prostu smutne.
|