Jelec mało miensa ma i słabo się weckuje.mirek l

Krzysztof,

gdzie jedziesz? jakie wody?



Ja jadę, warunki wypraw niezmienne:
- pociąg / pks
- nocleg: namiot
- Niż Polski
- muchówka najlepiej #0-4
- mile widziane imadło w terenie
- samochód fuck

Pozdrawiam
KD

Południowe dorzecze górnej Warty.

tylko jelce tam są?

w jakim terminie jedziesz?



Południowe dorzecze górnej Warty.

Nie wiem, w tym roku eksploruję rzeczki kilometrami, zarówno thymallusowe i troutowe jak i leuciscusowe. To będzie kolejna wyprawa w ciemno, bo innych - guideowych i po namiarach forumowych - nie przewiduję. Szukam jelców 30+, bo mój rekord z Sąpólnej to 32 cm na woblera, a na muchę to chyba 27 lub 28 cm z Wołczenicy (musiałbym sprawdzić w zeszycie wędkarskim).

Mówiąc o dopływach Warty mam na myśli wszystko co do niej wpada od Poznania w górę. Bez szczegółów, bo jeszcze jelce zjedzą, podobnie jak lipienie w Sanie w latach '80. Chrzanić mięsiarzy, choć ryby jem, to jednak nie lubię jak ludzie traktują rzekę jak lodówkę na rybie mięso. Zwykle na wycieczce łowię sobie okonie na puchowca na jelcowej i sobie je smażę na ognisku. Leuciscusy raczej lądują do wody, choć czasami zakąszę kleniem - ale to jest kult i rzadkość.

Marzę o złowieniu jelca 40+ a najlepiej takiego ponad 45 cm. Najchętniej złowiłbym go na szklaka w klasie #2, którego jeszcze nie mam. Na razie łowię na Ron Thompsona Steelhead Nano Fly w klasie #4, medium. Jest trochę za mocny na jelce, ale w miarę fajnie łowi się też na niego lipienie i pstrągi. Ma 7 stóp, więc fajnie operować tym na małych rzeczkach.

Pozdrawiam serdecznie
Krzysiek

u mnie tak:
1. Vision Cult Fiber 6, 6 #4
2. muchy na lipienia i pstrąga
3. auto
4. tydzień wolnego

Sympatycznie. Jak chcesz jechać to możemy skoczyć, ale ja na tydzień nie, bo teraz znowu jakieś zajęcia mam popołudniami we Wrocku i tylko so - ndz.

Pozdrawiam serdecznie
Krzysiek

ale ja autem - przeżyjesz?


ps: mogę jechać przez Wrocław


Sympatycznie. Jak chcesz jechać to możemy skoczyć, ale ja na tydzień nie, bo teraz znowu jakieś
zajęcia mam popołudniami we Wrocku i tylko so - ndz.

Pozdrawiam serdecznie
Krzysiek

Jutro jadę sam, badawczo i jak rozkminię jakieś fajne łowisko nizinne - nie koniecznie tylko z jelcami, bo jazie i klenie też mogą być - to dam Ci znać.

Jeśli jedziesz w lipcu, to podaj mi swój adres - podeślę Ci mojego szklaka 6'6'' #2 (chyba, że się cykasz
"jeżdżenia" na pożyczonym sprzęcie , ja się nie cykam ... Mnie plecy nawalają i jeszcze to potrwa z
kilka tygodni zanim się wyliżę i w sierpniu (pod koniec) dopiero sobie połowię, więc zdążysz mi oddać.
Fajny kij, 3-skład od braci Steffen, po co ma się w szafie kurzyć, jak może gargantuiczne jelce ciągnąć?

Dziękuję za propozycję, ale wracaj szybko do zdrowia i ogarnij tego Steffena. Ja mam dziś za małe przychody żeby w razie "W" odtworzyć Twoje dobro w tydzień. W przyszłości jak ogarnę jeszcze trochę kursów, to być może porównamy go do czegoś co sam nabędę. Niech leży w szafie i czeka aż właściciel dojdzie do siebie. Mi się bardzo podobał biały szklak Ego na zlocie nad Drwęcą, ale myślę, że ten Twój szklak też jest niczego sobie.

Pozdrawiam serdecznie
Krzysiek

Ok., rozumiem Pójdę w krzaki na kolanach, podeprę się patykiem i porzucam do oczkujących, tak na
4-5 metrów.... może....
Wszystkiego dobrego i jelca życia życzę.

Ok., rozumiem Pójdę w krzaki na kolanach, podeprę się patykiem i porzucam do oczkujących, tak na
4-5 metrów.... może....
Wszystkiego dobrego i jelca życia życzę.

Chętnie wybiorę się z Tobą na na ryby.Też byłem na DH,obklejonym autem może mnie kojarzysz.
Termin dla mnie każdy dobry.Jestem z Łodzi.

Pomiędzy naszymi miejscami zamieszkania jest do ogarnięcia kilka rzek. Puść mi proszę maila na krzysztof.dmyszewicz@wp.pl