|
Witam
Powiem tak z wlasnego doswiadczenia, ja nie jestem zwolenikiem posiadania 20 wedek, 30 kolowrotkow, 50
linek muchowych.
Ta do nimfy, ta do suchej, ta do mokrej, ta do stremera , ta do rzutow rolowanych i speyowych, a jeszcze inna
do rzutow z nad glowy itd itd itd.
Mam 4 wedki( szybka 5, fajna 8, i 2x 10), 5 kolowrotkow i moze 8 linek.
Moim priorytetem bylo i jest zawsze nauczenie sie obslugi sprzetu a nie szukanie zlotego srodka ( sprzetowo),
bo cos nie lata.
Mowiac o tym chodzi mi o to, ze nie martwie sie zbytnio jaki sznur i jaki kij do rolek i speyow. Sa zwolennicy
sznorow DT lub TT, bo im tym wygodniej wykonywac rolki i speye. ja probowalem dwa raz, bylo fajnie, ale nie
bede kupowal sznura tylko pod rolki i speye.
Jestem zwolenikiem linek muchowych z dluga glowica jesli chodzi o slodka wode, bo i dobre to do
rolek/speyow jak i do dystansu. W rzece, czy jeziorze ( na pstragi) moje streamery to byly glownie woolly buger,
kilka ciezkich nimf tez mam w pudelku i powiem ze mozna to podac rolka/speyem bez martwienia sie czy
mamy akurat w reku sprzet do tego typu rzutow. Z dobra technika to poleci.
Prosta zasada, ktora stosuje to dostosowanie dlugosci przyponu. Do suchej ok 3.5-4m, do streamera i nimf ok
3m. Sucha przy takim przyponie w rolce/speyu poleci. Krotszy przypon pomorze nam z sink tipami, ciezkimi
muchami, nimfami.
W morzu tu w Australii uwielbiam moje RIO OBS, i to sie roluje/speyuje z ciezkimi CLOUSERAMI i innymi duzymi
muchami, i jak trzeba to i poleci za horyzont.
TroutMaster, to by bylo na tyle z mojej strony, z moich doswiadczen ( moze nie wiele ale...) jesli chodzi o
techniczno/sprzetowe rady do rolek i speyow na jednoreczna.
Dodam, ze tyle jest tego na rynku, ze mozna sie bolu glowy nabawic, latwiej nauczyc sie rzucac ha ha.
Pozdrawiam
Michal Duzynski
|