|
Nie tak dawno wstawiałem gdzieś link do YT – jak chłopaki z WW zwiedzali Bieszczady terenówkami.
Jeden z fragmentów filmu pokazywał jak sobie szaleli po korycie Sanu - chyba w okolicach Chmielu.
Tak wiec na PZW ( bo dla mnie WW to PZW) nie ma co liczyć – skoro sami nie widzieli w tym nic złego i się tym jeszcze publicznie chwalili i cieszyli jak dzieci.
W Średniej Wsi jest bród – i tam nie tylko terenówki wjeżdżają, ale także ciągniki rolnicze itd. I w tym miejscu podobno nie ma tarlisk. Ja widziałem tam 2 razy terenówki, fakt ze na miejscowych blachach, ale przejeżdżali bardzo spokojnie i zdaje się, że mieli świadomość jak powinni to robić.
Pytanie – skoro za wjazd do lasu grożą mandaty i jest to ścigane – bo teren LP, płoszenie zwierzyny, zanieczyszczanie lasu wyciekami z pojazdów itd. – może tu się da znaleźć jakąś analogie.
Sprawdzę w weekend jaką oni tj leśnicy maja podstawę prawną.
A tak sobie mysie, że gdybym ja gdzieś głęboko w lesie albo nad rzeką złapał gumę, albo dwie. Musiał kupić później nowe opony, ciągnąc maszynę kilka km albo jechać na felgach – to drugi raz bym się dwa razy zastanowił – gdzie jechać się bawić – żeby nie mieć „dodatkowych „kosztów.
|