|
Staszku,
przeglądam właśnie P&L w wersji książkowej w poszukiwaniu materiałów, o których Ci pisałem.
I zdałem sobie po raz któryś sprawę, że jesteś skarbem narodowym muszkarzy. Żeby choć co 10 muszkarz przeczytał to, co jest tam napisane, to wiedziałby co zrobić z tą wiedzą.
Jak czytam fejsbukowe głupoty jakie piszą "wędkarze muchowi" to żałość straszna.
A tak przeczytali by P&L i byliby mądrzejsi....Ze dwie książki Jeleńskiego i Sikory. Węglarskiego.
Dzięki Staszku za wspaniałą robotę wykonywaną z pasją:)
Seba
|